2 Część 26

470 36 4
                                    

Pov. Leon
Słysząc to, co opowiadają o niej chłopaki, muszę przyznać, że nie spodziewałem się tego. Gdy zobaczyłem ją pierwszy raz, myślałem, że jest beztroską osobą i żyje do woli. Jednak bardziej pomylić się nie mogłem. Spojrzałem w jej stronę. Wyglądała jak zawodowa modelka na tych wszystkich sesjach. Była świadoma tego co robi, co dodawało jej jeszcze więcej uroku. Jej twarz ukazywała wiele emocji, ale nie jestem dość dobry by to wyczytać, więc powiem tylko, że wygląda zjawiskowo. 
- Okej! Hope idź się przebrać, a my zmienimy tło - krzyknął facet, który robił jej zdjęcia. Ona jedynie kiwnęła głową i poszła z jakąś kobietą - To niebywałe.
- Chłopaki. Patrzcie tam - pokazałem im na tego gościa od aparatu i jeszcze jakiegoś. Wszyscy tak spojrzeli zaciekawieni, a tamci na szczęście jeszcze rozmawiali.
- No dokładnie - powiedział ten drugi - Gdy ją zobaczyłem, moją pierwszą myślą było to, że ma świetną figurę i urodę. Szczerze powiedziawszy, myślałem że się nie zgodzi na tą sesje, a jak już to będzie onieśmielona lub zdezorientowana - powiedział lekko się uśmiechając.
- Też tak myślałem, ale muszę przyznać, że nawet pomimo iż to jest jej pierwsza sesja, zdecydowanie lepiej się z nią pracuje, niż z niejedną profesjonalistką - właśnie teraz nam szczęki opadły - Jest odważna i śmiała, lecz nie na tyle by była arogancka. Sama decyduje o wyglądzie zdjęcia i jego nastroju. Mimo, że od lat jestem fotografem modelek i modeli, rzadko widuję taki talent. Mogę śmiało powiedzieć, że gdyby pomyślała o pójściu w tym kierunku byłaby najlepsza - o boże... jak wróci w nowym stroju, muszę się jej bliżej przyjrzeć. Koniecznie - Wybacz teraz Andrew, ale wróciła, więc i na mnie czas. A tak w ogóle, to ubrania które jej przygotowałeś bardzo jej pasują.
- Czyli już wiemy, że ten facet to stylista i nazywa się Andrew - powiedział Gabriel
- No tak, ale po co to potwierdziłeś? - zapytał Alex i chyba tylko Gabriel znał na to pytanie odpowiedź
- Ponieważ, to on w pewnym stopniu zdecydował jak Hope wygląda - uśmiechnął się, a my chwilę po nim - A teraz patrzcie na naszą przyjaciółkę - zrobiliśmy to co nam powiedział i każdy z nas oniemiał. Była już w trakcie pozowania, więc mogliśmy się jej przyjrzeć. Mimo, iż patrzę na nią dopiero przez chwilę, mogę już teraz stwierdzić, że jest niesamowita.
- Nie wierze... - powiedział Carl
- Wow... - Felix 
- Jeśli ktoś powie, że niczego nie potrafi to osobiście mu przypierdolę - Matt powiedział to z podziwem, ale takim szczerym.
- To ja po tobie - dołączył Josh
- Myślę, że sama by dała radę... - Matt
- To co widzicie, to nie są jej największe umiejętności - odezwał się Aaron - Choć trzeba przyznać, że trochę onieśmiela - powiedział ciągle na nią patrząc
- Aaron - zwróciłem się do niego, ale mój wzrok dalej spoczywał na dziewczynie - Jeśli uważasz, że ona ,,trochę,, onieśmiela - powtórzyłem jego słowa - to spójrz do tyłu - zrobił to co powiedziałem i spadł z krzesła, na co całą ósemką spojrzeliśmy na niego. Wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem, bo miał niedowierzający wyraz twarzy. 
- Spójrzcie do tyłu - powiedział po chwili. Ciągle się tam patrzył, więc my też to zrobiliśmy.
- Ja pierdziele... - usłyszałem głos Alexa 
- W dupę... - teraz Brajana 
- O cholera... - w końcu sam powiedziałem bo nie myślałem, że będzie ich aż tyle. Jestem pewien, że każdy w tej wielkiej jak cholera galerii, patrzy na Hope. Niektórzy są na wyższych piętrach, gdzie widzą wszystko z góry, a niektórzy na tym samym poziomie co my. Natomiast nikt nie chodzi po sklepach, czy kawiarniach. Po prostu wyjmują telefony lub aparaty i robią zdjęcia czy filmiki. Jestem pod wrażeniem jej skupienia. Tyle osób robi jej zdjęcia, a ona jakby nigdy nic pozuje. 
- Hope jesteś świetna! - krzyknął facet, który robi zdjęcia - To wystarczy! Idź się przebrać i zapraszamy cię tutaj! - krzyknął do niej. Ta tylko kiwnęła głową i poszła z paroma osobami za kulisy. 

Pov. Aaron
Patrzyłem jak fotograf ze stylistą Hope idą w naszą stronę.
- Cześć jestem Bruno, fotograf. A to jest Andrew, stylista Hope. Mamy takie pytanie do was. Czy któryś z was jest z nią w bliższych relacjach?
- Hej. Ja jestem Aaron, a to są Alex, Gabriel, Josh, Matt, Leon, Carl, Felix i Brajan - skoro oni się przedstawili, to ja też to zrobiłem - A odpowiadając na wasze pytanie, to żaden z nas nie jest z nią bliżej. A co?
- Nic. Chcieliśmy tylko spytać - Bruno zaczął się szerzyć do Andrewa - A tak poza tym, to jak wam się podobała sesja?
- Napewno jest tłoczenie - obaj się zaśmiali - Ale tak czy owak myślę, że robi to duże wrażenie - przyznałem
- To prawda, ale szczerze powiedziawszy, to Hope odwaliła większość roboty - prawą ręką złapał się za kark i lekko uśmiechnął - Nie wiecie, czy to jej naprawdę pierwsza sesja? - spojrzał na nas z nadzieją
- Jestem na dziewięćdziesiąt procent pewien, że robiła to pierwszy raz - powiedział przekonanie Alex
- Szkoda, że nie na sto - wyjrzeliśmy zza Andrewa i Bruno,  gdzie zobaczyliśmy przebraną Hope - Chłopaki chcecie jeszcze coś załatwić? - zapytała się nas, ale w tej samej chwili zadzwonił jej telefon. Przeprosiła na chwilę i trochę odeszła byśmy jej nie słyszeli. Wszyscy patrzyliśmy jak uważnie słucha swojego rozmówcy jednocześnie denerwując się przy tym. Wróciła do nas może po trzech minutach, ale jej nastrój się zmienił - Sorki, ale musimy wracać do domu. Obowiązki wzywają.
- Hope! - zawołał Andrew gdy zaczęła odchodzić i dał jej jakąś kopertę - Tutaj są twoje zdjęcia, które chcielibyśmy wywiesić. Ale skoro musisz już iść, to trzeba by się niedługo jakoś spotkać i wszystko omówić. Co ty na to? - wzięła kopertę i dalej kierowała się w stronę parkingu. Widziałem, jak o czymś rozmyśla. Zapewne jak się czego kolwiek dowiedzieć o Hope. Po chwili na jego twarzy zamiast zastanowienia pojawiła się zawziętość - Jak się nazywasz?! -podjął kolejną próbę, która podziałała. Gdy szła, odwróciła głowę tak, że widzieliśmy jej twarz. Pokazywała ona rozbawiony uśmieszek.
- Hope Stivans. Niedługo się odezwę - odwróciła głowę i poszła prosto do naszych pojazdów. Szybko ruszyliśmy za nią, a odchodząc zobaczyłem ich miny. Pełne zdziwienia i szoku. Cała ona.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Hej, a nawet dobry wieczór!!! Przepraszam, że tak późno, ale w tym rozdziale jak wygląda Hope na zdjęciach!!! Mam nadzieję, że się spodoba!!! :***

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Hej, a nawet dobry wieczór!!!
Przepraszam, że tak późno, ale w tym rozdziale jak wygląda Hope na zdjęciach!!!
Mam nadzieję, że się spodoba!!!
:***

Potrzeba Ochrony BliskichOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz