Nauka mnie przytłacza. Nagonka w szkole. Trzeba wszystko poprawić. Poprawiłam dwa przedmioty, ale nadal zostały 4. Boję się, że przez jeden przedmiot wszystko zawale. Tracę nadzieję. Czuję bardzo silne zmęczenie. Teraz jak to piszę, oczy prawie mam zamknięte. Niby jest lepiej, ale jednak nie.
Jutro idę na kolejną wizytę do psychologa.
Nie mam ochoty nawet logować się tutaj i pisać cokolwiek. Chcę spać. Chciałabym obudzić się już w wakacje i ktoś to za mnie wszystko zda.Miłej nocy.