Czekam. Czekam na list. Miała go napisać. Później wysłać. Chyba po to dawałam jej adres. Prawda?
Mam internetową znajomość. Kiedyś pisałyśmy częściej. Pisałam do niej kiedyś codziennie. Teraz niczego nie oczekuję. Nie piszę do niej. Ona tylko czasami. Ostatnia nasza rozmowa była taka, że poprosiła mnie o adres, bo chce wysłać mi list. Czekam. Bo dałam. Nie wiem, czy się doczekam. Zależy mi na niej. Chociaż ostatnio zaczyna mnie denerwować. Prawie jak wszyscy. Ale to nie ważne.
Głupie jest czekanie. Czekasz na coś a nawet nie wiesz czy to coś nastąpi. Bezczynne czekanie.
Mimo wszystko...
Czekam.
Niech mnie nie zawiedzie. Bo wiem, że napisze mi słowa, które pozostaną mi w pamięci. Ona taka jest.
Koleżanko. Czekam.
