Boję się powiedzieć, że jest okej. Zazwyczaj, gdy to mówię, bądź piszę to Wam... to wraca. To jest takie chore i dziwne. Robienie nadziei i natychmiastowe zabranie jej. Nikt tego nie lubi.
Dzisiaj miałam naprawdę fajny dzień... Na mojej twarzy witał szczery uśmiech i wydobywał się również szczery śmiech. Tak dawno tego nie czułam.
Niestety w piątek mam wywiadówkę. Będę musiała ostro zacząć się uczyć. Nie wiem jak to zrobię, ale wiem, że muszę. Jeszcze dostanę wykład od mamy. Wiem, że powinnam się uczyć, mimo to - nie robię tego. Nie potrafię wytłumaczyć dlaczego. Uzależnienie? Od telefonu? Internetu? Nie wiem. Przez zmęczenie? Ostatnio potrafię iść spać o 21. Dzisiaj (jak widać po godzinie) nie poszłam wcześniej spać, ale oczy same mi się zamykają.
Dziękuję Wam za wszystkie miłe słowa, które mi piszecie.
Zapraszam też na Kobietę z powieści, mojego autorstwa.
Miłego wieczoru.