Chyba znowu zaczynam się gubić w tym, czego bym chciała. Czuję się zagubiona. Praca mnie wykańcza. Co prawda śpię 7 godzin, ale dla mnie to za mało. Chcę snu. Potrzebuję go. Dzisiaj, gdy wróciłam do domu to padłam. Tylko jeden dzień wolnego. To za mało. Chcę sierpień. Chcę odpocząć. Nie mam sił.
A Wy jak się trzymacie?