2.1

803 49 6
                                    

*Cat pov*

Kilka tygodni mieszkałam juz u przyjaciółki.

Moja mama juz o wszystkim wiedziała, oczywiscie chciała mi pomoc jak tylko mogła.

Od Josha dowiedziałam sie jedynie ze Justin chce przyjechać bądź juz jest w Chicago.

Nie chciałam miec z nim kontaktu.

Ale... Nadal go kochalam. Nie umiałam tak po prostu przestać o nim myślec.

Moj brzuch lekko sie zaokrąglił. Byłam u lekarza i dowiedziałam sie ze jest to 2 miesiąc.

Z moich rozmyslen wyrwała mnie Georgia ktora zaproponowała wyjście na obiad.

Ubrałam leginsy i bluze a na włosach zrobiłam małego koka.

Założylysmy buty i wyszłyśmy z domu.

Pojechałyśmy do galerii i weszłyśmy najpierw do pizzerii.

Zamówiłam jedna z pizz a przyjaciolka tak samo.

-ciesze sie ze w koncu gdzies wyszłyśmy, miałam dosc siedzenia w domu.-odparła Georgia.
-Ja tak samo, boje sie ze spotkamy gdzies Justina, a tego bardzo bym nie chciała jak narazie..
-Spokojnie, mysle ze nie bedzie szukał cie po galerii.-uśmiechnęła sie.
-Wiesz Georgia, bardzo za nim tesknie..-spuściłam głowę.
-Wiem skarbie, mysle ze on za toba tez. Nie widzieliście sie kilka tygodni, moze on wszystko sobie przemyślał, nie chcesz z nim porozmawiać?
-Nie wiem..

Z naszej rozmowy wyrwała nas kelnerka ktora przyniosła wczesniej zamówione dania.

Zjadlysmy, zapłaciliśmy i wyszłyśmy z lokalu.

-Nie chcesz pochodzić po sklepach? Moze pojdziemy do sklepu dla dzieci?-odparła podekscytowana Georgia.
-Nie mam jakos ochoty dzisiaj na to, mamy duzo czasu Geo. Wróćmy moze do domu.
-Dobrze jak uwazasz.

Poszłyśmy na parking i wsiadłysmy do auta. Udalysmy sie do domu.

Weszlysmy do domu a ja uslyszalam dzwiek mojego dzwonka.

Mama x

Nacisnelam zielona sluchawke i przylozylam telefon do ucha.

-Halo?-odparlam.
-Cat, Justin byl u nas.
-Slucham? Czego chcial?!
-Pytal sie o ciebie, przepraszal.
-Mam nadzieje ze nie powiedzialas mu gdzie jestem?
-Nie skarbie, nic mu nie mowilam.
-To dobrze, wiesz ze nie chce miec z nim kontaktu..
-Cat, pomysl o dziecku.. Jak moze wychowywac sie bez ojca? Nawet jezeli ten ojciec nie jest zbyt odpowiedzialny..
-Wlasnie mysle o dziecku i nie chce zeby mial jakis kontakt z takim czlowiekiem!
-Uspokoj sie kochanie, nie mozesz sie denerwowac.
-Wiem.. Musze wszystko sobie przemyslec.
-Wychodze do pracy, bede jutro, zadzwonie do ciebie dobrze?
-Dobrze mamo, kocham cie. Pa.
-Pa.

Rozlaczylam sie i przytulilam do Georgi.

-Caittlin..

Spojrzalam pytajaco na Georgie.

-Moze faktycznie powinnas z nim porozmawiac?
-Dajcie mi spokoj.-odparlam i poszlam do swojego pokoju.

Wzielam telefon w reke i weszlam na facebooka.

Oprocz miliona wiadomosci gratulacyjnych byly rowniez od Justina.. Zmienilam numer i to byl jedyny portal przez ktorego mial szanse na jakikolwiek kontakt ze mna.

Przeczytalam kilka wiadomosci.

Cat, wiem ze jestem dla Ciebie nikim. Zapewne chcialabyś nigdy mnie nie poznac. Ale ja... Ja nie potrafie o Tobie zapomniec. Kocham Cie nadal calym sercem. Co z dzieckiem? Bylas u lekarza? Moge Ci jakos pomoc? Prosze odpowiedz...

Wszystkie mialy podobna tresc.

Postanowilam mu odpisac.

To co bylo miedzy nami nie powroci. Z dzieckiem wszystko w porzadku. Do widzenia, Justin.

Odlozylam telefon a po policzkach zaczely leciec mi lzy.

Oszukiwalam sama siebie. Nadal go kocham, codziennie mysle o jego usmiechu, cudownych oczach..

Chcialabym znalezc sie teraz w jego ramionach i nigdy nie opuszczac.

*Justin POV*

Siedzialem na lozku w hotelu, niedawno wrocilem od rodzicow Cat..

Niczego sie nie dowiedzialem. Tak bardzo chcialbym ja znalezc.

Przejechalem reka po wlosach i wzialem do reki telefon.

Zobaczylem jedna wiadomosc od Cat. Serce zaczelo mi bic jak szalone.

To co bylo miedzy nami nie powroci. Z dzieckiem wszystko w porzadku. Do widzenia, Justin.

Ona mnie juz nie kocha.. Powinienem daj jej spokoj. Dac spokoj z samym soba.

Ona nie chce mnie znac..

Wsiadlem do najblizszego busa i spowrotem wyjechalem do Vegas. Nie moglem tak zyc, bez Cat.

***

Male zapoznanie z tym co bedzie! Narazie jest to poczatek, nastepny rozdzial bedzie z perspektywy kilku miesiecy pozniej. Do zobaczenia!

All love x

Incognito | J.B |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz