W drodze do domu nic nie mówię. Moje myśli krążą od Tori do Emily. Czy kiedyś mogłabym zaprzyjaźnić się z narzeczoną Christiana? Właściwie, to nie wiem jaka ona jest. Z pewnością uratowała mi życie. Gdyby wtedy mnie nie znalazła... Spoglądam na drogę. Carter wjeżdża w znajomą ulicę. Zatrzymuje się przed moim domem. Mam wrażenie jakby nie było mnie tu od wielu lat. Dopiero po chwili uświadamiam sobie, że Carter już zgasił silnik i chyba na coś czeka.
- Wysprzątaliśmy twoją kuchnię. Nie ma już śladu po... - mówi.
- Isaacu - dodaję, sięgam po torbę, rzucając "dzięki za podwózkę", wychodzę z auta. Kieruję się do drzwi wejściowych. Jestem pewna, że Carter zaraz wysiądzie. Zrobi to. Trzy, dwa, jeden... I wtedy dociera do mnie odgłos ślizgających się opon po asfalcie. Odjechał. Pod wycieraczką znajduję zapasowe klucze. Przekręcam zamek i wchodzę do środka. Od progu czuć smród stęchlizny. Chyba nikt tu nie wietrzył. Otwieram wszystkie okna w salonie. Odkładam bagaż na kanapę i idę do kuchni. Po krwi nie ma ani śladu. Jakby nigdy jej nie było. Podchodzę do lodówki. Wisi na niej jakaś karteczka:
- Przepraszam... Isaac.
To ostatnia wiadomość od mojego brata. Pewnie wiedział, że coś mu się stanie. Nagle spostrzegam na blacie kolejną kartkę, tym razem zaadresowaną moim imieniem. Rozkładam ją. To list. Chyba ma już z kilka lat.
Kochana Rachel,
dorastasz. Mam nadzieję, że u babci jest Ci dobrze. Widzę jak rośniesz, jak się zmieniasz. Kiedyś pewnie będziesz taka jak my. Jak my wszyscy. Pewnego dnia babcia opowie Ci o nas, o naszym życiu, Twoim przeznaczeniu... Do tego czasu poznasz przyjaciół, podejmiesz pierwszą pracę, zakochasz się i będziesz popełniać różne błędy. W końcu dowiesz się prawdy i zrozumiesz, dlaczego tak postępujemy. Dlaczego powinnaś żyć z dala od swojego brata, od nas... Wiedz, że to nie koniec. Jeszcze się zobaczymy, obiecuję. Kochamy Cię nad życie.
Mama i TataZgniatam kartkę i rzucam ją jak najdalej ode mnie. Przez tyle lat byłam okłamywana. Całe życie to jedno, wielkie kłamstwo. Łzy spływają mi strumieniami po twarzy.
***
Kochani, to 31 rozdział. Nie wiem dokładnie, ile ich będzie. Może 40 albo 50? Dokładniej napiszę później. Na pewno pojawi się drugi tom. Cieszę się, że Wam się podoba. To moja motywacja. Do nextu :)
CZYTASZ
Przemieniona Dziewczyna
WerewolfRachel dużo przeszła w swoim życiu. W końcu została sama. Jednak wciąż wierzy, że kiedyś coś w jej życiu się zmieni... A gdyby tak zamęt wprowadził gość od wódki z colą? Zapraszam do przeczytania :) #3 o wilkołakach - 26.03.2024 #12 w o wilkołakach...