PROLOG!

42.9K 1.7K 349
                                    

-Czy jest coś lepszego od siedzenia na kanapie i zajadania lodów tiramisu oglądając serial?- sapnęłam niezmiernie zadowolona z mojego pomysłu na następne 4 godziny. Moja rodzicielka krzątała się po kuchni. Po włożeniu ostatniego kubka do zmywarki wyszła do salonu wycierając ręce w szmatkę. Ja zdążyłam odpalić telewizor i rozsiąść się na legowisku.

-Więzi Mate, kochana- wypowiedziała mama uśmiechając się do mnie w znaczący sposób.

Parsknęłam śmiechem, łapiąc się za brzuch. Nie dowierzałam własnym uszom. Taka idiotyczna odpowiedź, na takie oczywiste pytanie. Śmiałam się jak psychicznie chora. Sturlałam się z siedzenia i walnęłam na ziemię. Moje lody wylądowały obok mnie.

-Serio, mamo? Serio?!- buchnęłam znowu śmiechem.

-Oj Sue...- pokręciła głową czarnowłosa kobieta- mało wiesz o życiu- dopowiedziała i zajęła moje miejsce na kanapie.

*O NIE! Moje terytorium*

Z tą myślą wskoczyłam obok mamy na kanapę waląc ją poduszką. Nie pozostała mi dłużna i zaczęła mnie łaskotać.
Po paru minutach usiadłyśmy zmęczone o wyglądzie zmutowanych kur.

-Ja i Mate? Wykluczone!- stwierdziłam kpiąc i wciągając się w serial.

Wykluczone...

~*~

Witajcie morele! To więc no ten, ta daaa? XD Naszła mnie wena. Opowiadanie o wilkołakach czas zacząć ;)

~GWIAZDKUJCIE ⭐️
~KOMENTUJCIE ✍🏻
~OBSERWUJCIE 😎❤️💪🏻

Pozdrawiam: Angel_of_dreams_7
Papatki ;*

Ja i Mate? Wykluczone!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz