21.

27K 1K 79
                                    

- MADDIE! WSTAWAJ! - obudził mnie krzyk mojego brata.

-Zamknij się - powiedziałam zaspana.

-Rodzice wrócili i mają prezenty! - powiedział równie głośno co wcześniej.

-Mogłeś tak od razu powiedzieć- krzyknęłam i w piżamie zbiegłam na dół.

-Cześć mamuś - rzuciłam się, by przytulić rodzicielkę.

-Widzisz kochanie, wystarczy rzucić hasło prezenty, a oni wyskakują z łóżka jak oparzeni - powiedziała mama w stronę taty.

- Mówisz jakbyś nie znała naszych dzieci - zaśmiał się tata.

-No to co dla nas macie - dopytywał się Zack.

-Spodobało by się wam w Seattle - wtrąciła mama.

-Oj mamuś nie przedłużaj - powiedziałam zniecierpliwiona.

-No dobrze dobrze - mruknęła pod nosem i podała mi ogromną torbę z logiem CHANEL. Od razu ją rozpakowałam i moim oczom ukazały się przepiękne czarno białe espadryle.

-Rany mamo marzyłam o takich - krzyknęłam i przytuliłam ją.

-Mam nadzieję tato, że mi wybraliście równie trafiony prezent - powiedział z nadzieją Zack.

-Sam zobacz - powiedział tata i podał mu jego prezent. Był on w mocno czarnej torbie.

Zack wypakowując miał minę nie do opisania. W jego oczach pojawiły się świeczki, gdy z torby wyciągnął skórzany czarny kombinezon na motor. No nie wiem czy Sophie się to spodoba, chociaż nie powiem mój brat prezentuje się w tym całkiem przyzwoicie.

-Macie szczęście bo Mikołaj chyba nie zauważył waszych przewinień - roześmiał się tata.

-Dzięki wam jeszcze raz - powiedziałam.

-A córcia! - zatrzymała mnie mama - Może zaprosiłabyś Willa dzisiaj na grilla, zauważyłam że jesteście blisko.

-Ale skąd wiesz? - zdziwiłam się.

-Kochanie nie jestem ślepa - odpowiedziała - No to zaprosisz go - zapytała raz jeszcze.

-No dobrze - zgodziłam się na jej propozycję - ale tylko jeśli Zack zaprosi swoją dziewczynę - dodałam.

-Mój synek ma dziewczynę?! I to nie taką na jedną noc - udała, że ociera łzę.

-Mamo daj spokój - powiedział zawstydzony Zack.

-Och Zackuś! - powiedział tata, który był o krok od wybuchu śmiechem.

-Jesteście okrutni - rzekł Zack.

-Opowiadaj kim ona jest? - mama rozpoczęła swój wywiad.

-Czekaj Zack nie mów im. Niech mają niespodziankę! - zaproponowałam.

-Dobry pomysł siostrzyczko, zostawię was w nieświadomości, aż do wieczora - zgodził się mój brat.

-No to cudownie, a córeczko mam jeszcze dla Ciebie piękną matową szminkę - dodała mama.

-A teraz dzieciaki raz dwa do sklepu i Zack kup parę piwek, w końcu Will nie będzie siedział przy mojito.

-Rich, no chyba nie będziesz ich alkoholizował - zaprotestowała moja mama.

- Przecież to dorosłe chłopy, a do steka najlepsze jest piwo - odpowiedział mój tata.

-Dobra, dobra wy się sprzeczajcie, a my za ten czas zrobimy zakupy.

Wymarzony KłopotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz