9. ,,Paulina!"

1.1K 46 10
                                    

*MARYSIA*
Udało mi się dogonić Agatę, ona nic nie mówiąc wtuliła się we mnie i zaczęła jeszcze bardziej płakać...
- Chodź pojedziemy do was weźmiesz jakieś rzeczy i pojedziemy do mnie... A jutro przyjdziemy...
- Ja nigdzie nie ide! Nie mogę jej tu tak zostawić! Będę tu siedziała aż będzie mogła wyjść!
- Csiii... Posłuchaj... To nic nie da że będziesz tu siedziała... Lekarze nie pozwolą ci tu ciągle siedzieć...
- ...dobrze... Ale chce jeszcze chwile posiedzieć przy mamie...
- Zgoda ale potem jedziemy do domu
- Mhm...

*AGATKA*
Nie chciałam zostawić mamy samej ale Marysia miała rację... Poszłam na salę został tam już tylko Kuba... Spojrzałam na niego i chyba zrozumiał że chcę zostać sam na sam  z mamą... ,, Wiesz? Ciocia nie chce mnie tu zostawić... Pojadę z nią ale jutto znowu przyjdę... Ale obiecaj że bedziesz na mnie czekać... Że mnie nie zostawisz...Kocham cię..."

*MARYSIA*
Weszłam na salę, a moim oczom ukazał się wzruszający widok...
Agatka spała oparta głowa o Pauline... A Paulina... Ona się obudziła! I głaskała małą po włosach...
- Paulina! Jak się czujesz?
- Słaba, ale nie najgorzej...
- Czemu jesteś taka smutna?
- Bo nie mam co zrobić z młodą, nie może tu cały czas siedzieć, nie wiem ile tu jeszcze będę a...
- Spokojnie, wezmę ją do siebie
- Dziękuję! Tylko nie daj jej sobą pomiatać...
Naszą rozmowę przerwała budząca się Agata...
- Mamo! To nie sen prawda?! Ty żyjesz! Wiedziałam że mnie nie zostawisz! Kocham cię! - powiedziała ze łzami w oczach, teraz były to już łzy szczęścia... I wtuliła się w Pauline...
- Csii nie płacz... Będzie dobrze... - tylko Paulina potrafiła ją tak na prawdę uspokoić...
- Dobra chodź młoda, mama musi dużo odpoczywać!
Pojechałyśmy po rzeczy Agatki i do mnie. Tak nam minął dzień... Na szczęście z bardzo dobrym zakończeniem.

SWK - trochę inna, moja historia | ZAKOŃCZONE |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz