**dwa tygodnie później**
*PAULINA*
Nareszcie wracam do pracy! Po 2 miesiącach nieobecności... Wstałam o 7 miałam na 9, Kuba też... Tak nadal mieszkamy razem... Chciałam go zapytać czy zamieszka z nami tak oficjalnie ale się bałam...
Ubrałam się, zrobiłam makijaż, uczesałam, zrobiłam śniadanie i poszłam obudzić moje dwa kochane śpiochy:
- Agata! Wstawaj! 7:25! O 7:45 masz być gotowa! Masz 20 minut!
No to teraz Kuba:
- Ej! Śpiochu wstawaj! Do pracy się spóźnisz! Śniadanie zrobiłam! Już ruchy! - tylko coś odburknął... Agata już siedziała w kuchni i jadła śniadanie, a ja poszłam do łazienki po miskę z lodowatą wodą... I do sypialni...
- To co wstajesz?!
- Tak zaraz... 5 minutek jeszcze...
- Ja ci dam 5 minutek - i w tym momencie oblałam go wodą...
- Ej! Dobra już wstaję!
Nie mogłam opanować śmiechu, do sypialni wpadła Agata i kiedy zobaczyła jak tam wygląda też wybuchła śmiechem...**na komendzie**
*KUBA*
Siedzimy i czekamy na nową sprawę... Nareszcie moja Paulinka ze mną pracuje! Myślę jak się zemścić za dzisiejszą pobudke... Kiedy do pokoju wparowuje Kubis...*PAULINA*
Siedzieliśmy i się nudziliśmy, gdy do naszego pokoju wbił Kubis...
- Macie nową sprawę... Pobicie i gwałt na 15 latce w parku Chopina. Paulina... Jesteś na pewno gotowa...
- Tak! Nie usiedze dłużej w domu! Nie potrafie nic nie robić... Wtedy myślę o tym wszystkim...
- Dobra. To do roboty. Bolek już jest na miejscu. A Paulina przyjdź potem do mnie...
- Ok.
Na miejscu faktycznie był już Bolo jak on to robi że zawsze jest przed nami?! No miejsza z tym...
- Hej Bolek co mamy?
- Gwałt i pobicie 15 latki...
- Tyle to wiem. Powiedz mi coś czego nie wiem
- Policję i kartkę wezwała tamta Pani, która była z psem na spacerze, dziewczyne zabrali do szpitala, narazie mam tylko tyle...
- Dobra dzięki... Chociaż coś...Siema, może być? Paulinka wreszcie w pracy 😜 piszcie
CZYTASZ
SWK - trochę inna, moja historia | ZAKOŃCZONE |
FanfictionOpowieść o bohaterach swk a dokładniej o Paulinie, Agatce i Kubie . Inni również będą się pojawiać w opowiadaniu. Jest to moja historia.