3. ,,...ale przecież musi..."

1.3K 55 6
                                    

**przed komenda**
*KUBA*
- Spójrz na mnie... Ej wszysko będzie dobrze zobaczysz... - powiedziałem po czym Paulina się troche uspokoiła i wtuliła we mnie, zrobiłem to samo...

**na komendzie**
*PAULINA*
- Gotowa? Jak chcesz mogę iść z tobą do Kubisa...
- Dzięki... Nie wiem czy jestem gotowa. Nigdy nie będę gotowa! Jak jej się coś stanie to sobie tego nie wybacze!
Moje krzyki usłyszał Kubis... Zdezorientowany wpadł do naszego pokoju i zapytał co tu się dzieje... No to teraz nie było odwrotu, musiałam mu wszystko powiedzieć...

*KUBA*
Zostawiłem ich samych, poszedłem po kawe i coś do jedzenia dla Pauliny... Wątpiłem że będzie chciała jeść, ale przecież musi...

*KUBIS*
Paulina była zrozpaczona i wściekła jednocześnie. No w sumie to jej się nie dziwiłem, od razu postanowiłem zarządzić poszukiwania... Nie było to łatwe bo nie mieliśmy wiele, nie było właściwie punktu zaczepienia, jedyne co mieliśmy to zeznania Wach i ten sms...

*AGATKA*
Obudziłam się, miałam nadzieję, że to wszystko to tylko zły sen... Niestety nie... Byłam cała posiniaczona wszystko mnie bolało i chyba miałam złamaną rękę... Nagle otworzyły się drzwi... To znowu on... Znowu przyszedł mnie poniżać i bić... Miałam już tego dość i wydawało mi się że mama w ogóle mnie nie szuka...
- Wstawaj! Idziemy!
- Gdzie?!
- Do twojej matki! No chyba że nie będzie miała pieniędzy to do grobu! - zaczął się podle śmiać po czym popchnął mnie w stronę drzwi... Zaczęłam się bać jeszcze bardziej...

*KUBIS*
Było mało czasu, Paulina załamana a my nie mieliśmy punktu zaczepienia... Jedynym rozwiązaniem było przygotowanie się do przekazania okupu... Musieliśmy trochę ,,pozbierać" Wach i ruszyliśmy na miejsce...

*AGATKA*
Wpakował mnie do jakiegoś samochodu i gdzieś wiózł... Nie wiem gdzie bo nic nie widziałam, zasłonił mi oczy jaką apaszką...
- Wyłaź! A teraz idź tam i siedź aż po ciebie przyjade! - zaczął kierować się w stronę pojazdu po czym na odchodne dodał jeszcze: I pamiętaj jeden fałszywy ruch i po tobie i mamuśce!

SWK - trochę inna, moja historia | ZAKOŃCZONE |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz