14. ,,Wróciłem!"

869 37 11
                                    

*PAULINA*
Minął tydzień... Tak strasznie sie boje tej wizyty... Oby ten krwiak się wchłonął... Na szczęście będzie ze mną Kuba... O 13 mam wizytę jest 10 wstałam, ogarnęłam się i poszłam na zakupy, nie potrafiłam siedzieć i nic nie robić bo myślałam o tym co się wydarzy, czy będę mogła wrócić do domu? Czy będę miała operację? Czy jeszcze coś gorszego mnie spotka? Te pytania błądziły mi po głowie...

*KUBA*
Byłem dziś w robicie, niby mam urlop ale brakowało dzisiaj rąk do pracy...
- Wróciłem! - krzyknąłem nikt nie odpowiadał, spojrzałem na zagarek...12:47... Wybiegłem z bloku i pognałem samochodem do szpitala... 13:03... Czekałem nie cierpliwie aż Paulina wyjdzie z gabinetu... Musiałem ją przeprosić i dowiedzieć się jak jest... 13:29 wyszła...
- Paulinka! Przepraszam! Co jest mów?!
- ...
- No mów! Co się dzieje! Pamiętaj nie ważne co będzie i tak cię nie zostawie! Pomoge ci! Przejdziemy przez to razem!
- Dziękuję... - nic więcej nie powiedziała tylko wtuliła się we mnie, nie otrzymałem odpowiedzi czy wszystko ok...
- Kuba, jest lepiej... Krwiak zaczął się wchłaniać...
- To wspaniale!
- Chodźmy już do domu! Proszę.
- Dobrze! Chodź tu do mnie... - obiąłem ją ramieniem i poszliśmy w stronę samochodu...

Hej, przpraszam że rozdział taki krótki, ale czas... Mało czasu trochę... Postaram się żeby następny był dłuższy 😘 piszcie co o myślicie o tej części 😊
PS chciałabym wam bardzo podziękować za ponad 1k wyświetleń! Dziękuję 💕

SWK - trochę inna, moja historia | ZAKOŃCZONE |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz