26. Oj, Kuba...

684 37 23
                                    

*PAULINA*
Następnego dnia o 9 Kuba mnie obudził i półprzytomną wpakował do samochodu, w aucie chyba dalej musiałam iść spać bo jak się obudziłam była 11...
- Kubuś... A gdzie my jedziemy... Dowiem się w końcu...
- Za kilka godzin i owszem się dowiesz... - uśmiechnął się
- Oj, Kuba...
- No co to ma być niespodzianka...
- Ugh... No dobrze...
- A za ile będziemy na miejscu...
- Myślę że za jakieś... 4 i pół godziny...
- Gdzie ty mnie zabierasz że tak długo jedziemy...
- Jedziemy dopiero trochę ponad godzinę... Przed 10 wyruszyliśmy...
Przez kolejne pół godziny podziwiałam widoki za oknem, kiedy nagle Kuba włączył naszą ulubioną piosenkę i oboje zaczęliśmy śpiewać... Oj było wesoło... Około 13 zatrzymaliśmy się na obiad

*KUBA*
Nie chciałem martwić Paulinki, ale zauważyłem że przez cały czas jedzie za nami srebrne BMW... Może sobie coś ubzdurałem, ale ten samochód zatrzymał się w tej samej restauracji co my a potem ruszył znowu za nami... Możliwe że jestem już przewrażliwiony...
Około 17 byliśmy na miejscu... Paulina była zachwycona, wynająłem pokój w hotelu, gdzie z naszego balokonu był widok na morze... Zjedliśmy kolację, rozpakowaliśmy się trochę i poszliśmy na spacer po plaży... Zachód słońca był cudowny... Wróciliśmy do hotelu około 22, Paulinka była zmęczona więc poszła wziąć prysznic, położyła się na łóżko, wtuliła we mnie i zasnęła... Ja jeszcze długo nie mogłem zasnąć ciągle myślałem o tym srebrnym BMW... Przeczycie? Czy przewrażliwienie? Sam nie wiem. Usnąłem dopiero około 00...

Hej, jak się rozdział podoba? 😘💕 Myślicie że Kuba jest przewrażliwiony? Czy to jego policyjny nos, wywęszył że coś nie tak? 🙊🙉🙈

SWK - trochę inna, moja historia | ZAKOŃCZONE |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz