*PAULINA*
Do mojej sali wbiegła Agatka:
- Mamo, tak się bałam...
- Nie rozumiem... O co chodzi?
Młoda nic nie mówiła, ciągle się do mnie tuliła i płakała...
- Marysia, Kuba? Powie mi ktoś co tu się dzieje? Czemu Agatka płacze? O co tu chodzi?
Marysia mi wszystko opowiedziała... Sama nie wiem czemu ale zaczęłam się śmiać...
- Z czego się śmiejesz? My tu na zawał zchodzimy a ty sobie leżysz i się śmiejesz... - powiedziała trochę zła Marysia ale po chwili też zaczęła się śmiać...
- Mamo kiedy w końcu wyjdziesz? Od wczoraj cię nie ma a ja już tęsknie za twoimi kazaniami, zakazami, kłótniami z tobą i...
- A to aż taką zła matką jestem? - udałam obrażoną...
- Nie! Przecież wiesz jak cie kocham! I za nic cię nie zamienie... Mamo...
- Tak?
- A jak ty byłaś w śpiączce... Czy ty... Słyszałaś...?
Pokiwałam twierdząco głową...
- A wiesz, że to prawda? Wiesz że cię kocham? - dodała, po czym znów się we mnie wtuliła...*MARYSIA*
Prawie cały dzień przesiedziałyśmy u Pauli
- No dobra młoda, jest 19, jutro szkoła musisz się jeszcze przygotować... Idziemy...
- To pa mamo! - powiedziała Agatka, wychodząc z sali i posyłając Paulinie buziaka...*KUBA*
Maria zabrała Agatę, a ja stwierdziłem że to dobry moment żeby porozmawiać z Paulina... O tym co do niej czuje... Kim dla mnie jest...
- Paulinka...
- Tak?
- Możemy porozmawiać?
- No dobrze...
- Bo od pewnego czasu... Ja czuje do ciebie coś więcej niż przyjaźń... A jak leżałaś, podłączona do tych urządzeń martwiłem się... Paulinka ja cię kocham!
- Kuba...
- Nie, rozumiem nie musisz czuć tego samego, po prostu chciałem żebyś wiedziała...
Już miałem wyjść z sali...
- Kuba zaczekaj! Ja... Ja też... Ja też cię kocham...
Nic nie mówiąc wróciłem usiadłem na brzegu łóżka a Paulina nic nie mówiąc wtuliła się we mnie i powiedziała ,,Dziękuję"
- Ale za co?!
- Za to że jesteś... Że zawsze mi pomogłeś... Że mogłam na ciebie liczyć kiedy potrzebowałam wsparcia... Że po prostu byłeś przy mnie... - głos zaczął jej się łamać...
- Byłem... Jestem... I będę... Już nie pozwolę cię skrzywdzić...
- Dzię... - nie skoczyła bo ją pocałowałem... Na szczęście oddała pocałunek...
- Kocham cię
- Ja ciebie też, ale leć już zaraz cię wygonią, a jutro musisz iść do pracy... Dobranoc...
- Dobranoc... - kierując się w stronę drzwi posłałem jej buziaka...* PAULINA*
Na reszcie Kuba wie co do niego czuje! A najlepsze jest to że on czuje to samo!Hejka, przepraszam że rozdział dopiero teraz, ale wcześniej nie miałam za bardzo czasu żeby go napisać 😘
CZYTASZ
SWK - trochę inna, moja historia | ZAKOŃCZONE |
Fiksi PenggemarOpowieść o bohaterach swk a dokładniej o Paulinie, Agatce i Kubie . Inni również będą się pojawiać w opowiadaniu. Jest to moja historia.