Iskra
- I na chuj po niego dzwoniłaś? - Nelly odezwała się do mnie szeptem. Albo krzyczała szeptem.
- Bałam się o ciebie - szepnęłam, na co dziewczyna przewróciła oczami.
- Sraty pierdziaty. Poradziłybyśmy sobie same. Już nie pierwszy raz miałam taki atak - skarciła mnie wzrokiem.
- A trwał tak długo? Nie mogłaś złapać oddech przez godzine. To nie jest normalne.
- Owszem jest - zaczęła się ze mną kłócić.
- Proszę. Nie kłóćmy się o to, okej? To głupie. Przepraszam, że zadzwoniłam po twojego tatę, ale naprawdę się o ciebie martwiłam.
- Dobra - powiedziała. - Ale jestem na ciebie taka wściekła..
- Już załatwione, proszę - pan Styles oddał mi telefon po czym schowałam go do torebki. - Twoi rodzice przyjadą o dziesiątej. Teraz idziecie się ładnie wykąpać i spać, zrozumiano?
Nelly przewróciła oczami i pierwsza wstała z kanapy, a następnie pognała schodami na górę. Szybko chciałam się ulotnić, dlatego wstałam z kanapy i chciałam ruszyć na górę, ale najpierw spojrzałam na pana Styles'a.
- Przepraszam - powiedziałam i pognałam schodami na górę. Udałam się do pokoju Nelly, bo nie wiedziałam, gdzie bym miała się udać. Usiadłam na łóżku i zaczęłam z nudów przeglądać instagrama.
Po dwudziestu paru minutach, woda w łazience przestała lecieć, co oznacza koniec kąpieli Nelly. Wstąpiła do pokoju ubrana w dużo za dużą bluzkę i spodenki. Następnie podeszła do szafy i wyciągnęła z niej bluzkę na ramiączkach i spodenki w gwiazdki.
- Trzymaj - rzuciła tym we mnie. - W łazience naszykowałam ci ręcznik.
- Dzięki - wstałam z łóżka i udałam się do wyjścia z pokoju.
- Taa - Nelly zajęła moje miejsce i zajęła się swoim telefonem.
Wyszłam z pokoju i udałam się do łazienki. Miałam problem z zamknięciem drzwi w łazience, bo nie chciały się domknąć. Lecz po kilkunastu próbach się udało. Zadowolona zaczęłam się rozbierać, a następnie weszłam do kabiny prysznicowej.
Harry
Postanowiłem się w końcu ruszyć i wejść do środka. Papieros na odstresowanie, to jest to. Ale nie, gdy jest cholernie zimno.
Zgasiłem niedopałek w popielniczce i wróciłem się do salonu. Zamknąłem za sobą drzwi na podwórze i zasunąłem pilotem rolety antywłamaniowe, zostawiając u dołu jakieś dziesięć centymetrów.
Udałem się schodami na górę do swojej sypialni. Jestem wykończony, zdenerwowany i zły i zawiedziony.
Żeby udać się do sypialni musiałam przejść obok łazienki, w której ktoś był. Byłem tylko lekko zdziwiony, kiedy przechodząc obok łazienki, zobaczyłem drzwi lekko uchylone. Nie mogłem się powstrzymać i musiałem zerknąć. Wiem, że te drzwi się psują, ale Nelly nauczyła się się je zamykać.
Zerknąłem, a moim oczom ukazała się Iskra. Co prawda drzwi kabiny prysznicowej były zaparowane (co oznacza bardzo gorącą kąpiel), ale widziałem rysy jej drobnego ciała. Stała tyłem. Jej włosy były związane (zapewne) w koka. Oparła się lekko tyłkiem o zaparowane szkło i o cholera.
Mam duży problem teraz.
I kiedy chciałem wejść do łazienki szybko się powstrzymałem. Do kurwy nędzy, ona ma szesnaście lat!
Jak poparzony odsunąłem się od szpary w drzwiach i udałem się do swojej sypialni.
Co się przed chwilą odkurwiło, Harry?
***
Zapomniałam wczoraj dodać 😅✍️

CZYTASZ
White wine / Harry Styles
Fanfiction- Co ty ze mną robisz, Iskro? - spytał, zaczesując mi kosmyk włosów za ucho. Wzruszyłam ramionami i usiadłam na łóżku, przez co cienkie prześcieradło odkryło moje piersi. Spojrzałam na niego i odpowiedziałam: - Sprawiam, że wariujesz samemu. 2017,20...