29

26K 797 125
                                    

Iskra

Po tym jak się pocałowaliśmy, ciężko było mi złapać normalny oddech. Byłam zmęczona, więc oparłam swoją głowę o jego ramię i zaczęłam głęboko oddychać.

- Widzę, że jesteś bardzo zmęczona. Powinnaś się położyć - stwierdził pan Styles. Kiwnęłam tylko lekko głową, a jego ręce błądziły po moich udach. - Wstań, zaniosę cię.

Bez słów wstałam z jego kolan i dokładnie śledziłam jego ruchy, to jak wstaje i jak znowu poprawia swoje włosy.

Górował nade mną prawie o dwie głowy.

Posłał mi uśmiech, a następnie zgiął lekko kolana i podniósł mnie. Jedna jego ręka wylądowała pod moimi kolanami, a druga pod plecami. Oplotłam go za szyję i wyszedł ze mną na rękach ze swojej sypialni. Przeszedł kilka kroków i z łatwością otworzył drzwi od sypialni Nelly. Serce zaczęło mi szybciej bić.

A co jeśli dziewczyna nie śpi? Co jej powiem? Co jej p o w i e m y?

Pan Styles posadził mnie na łóżku, pocałował moje czoło i usta, powiedział "dobranoc" i wyszedł z pokoju, zamykając za sobą drzwi. Usiadłam głębiej na łóżku, aby przykryć się kołdrą aż po same uszy. Dotknęłam ręką swoich ust, dalej nie wierząc, że całowałam się z panem Styles'em.

Chciałam przed snem sobie trochę pomarzyć, ale byłam tak zmęczona, że od razu zasnęłam.

***

Obudziłam się przez śmiech Nelly z drugiej strony łóżka. Przekręciłam się z jednej strony na drugą i spojrzałam na dziewczynę. Uśmiech nie schodził z jej twarzy. Gapiłam się na nią, dopóki mój wzrok nie przystosował się do panującej jasności w pokoju.

- Hej - odezwałam się. Dziewczyna odwróciła wzrok od telefonu i spojrzała na mnie.

- O, siemka. Wyspana? - spytała i wróciła do pisania na telefonie.

- Nawet - wzruszyłam ramionami, ale pewnie tego nie zauważyła, bo dalej byłam cała zakryta kołdrą. - A ty?

- Ehe - przygryzła paznokcia.

- Co masz tam ciekawego? - podniosłam jedną brew do góry.

- Liam wysyła mi śmieszne obrazki.

- Pokaż - podniosłam się na rękach i oparłam o jej ramię.

Miała go zapisanego "Daddy".

- "Daddy"? - spojrzałam na nią, na co przewróciła oczami.

- Nieważne. Nie oceniaj, to tylko taka głupkowata nazwa. Zresztą, muszę mu ją zmienić, ale nie mam pomysłu.

Zaczęła pokazywać mi śmieszne zdjęcia z jakimiś głupkowatymi dopiskami.

- Może po prostu "Liam"?

- Nieee - przeciągnęła ostatnią literę. - To takie zbyt zwyczajne i niepodobne do naszej dwójki.

- No niech ci będzie - powiedziałam i zaczęłam dalej oglądać.

***

Po godzinie spędzonej na czytaniu i pomaganiu Nelly w wypisaniu do Liam'a, ktoś zapukał do drzwi. Okazał się to być pan Styles.

- Dzień dobry - powiedział, otwierając drzwi i zaglądając w naszą stronę.

- Cześć - Nelly podniosła rękę do góry, odmachała i z powrotem wróciła do pisania.

- Dzień dobry - powiedziałam i szybko odwróciłam wzrok z pana Styles'a na komórkę Nelly.

- Widzę, że bardziej jesteście zajęte telefonem niż mną - pokręcił lekko głową na boki. - Przyszedłem wam tylko powiedzieć, że śniadanie gotowe. Stygnie wam.

- Dobra - dziewczyna westchnęła zdenerwowana i spojrzała na swojego tatę. - Zaraz zejdziemy, okej? Daj nam się ogarnąć.

- Okej - podniósł ręce w geście obronnym, a następnie uśmiechnął się. - To ja znikam - wyszedł z pokoju, zamykając za sobą drzwi.

***

Udało wam się zrobić 55 gwiazdek w bardzo krótkom czasie, dlatego podnosimy poprzeczkę i dobijamy do 65? Dacie rade?

Kocham was za miłe komentarze i za waszą OGROMNĄ aktywność ❤️❗️

White wine / Harry StylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz