Nie mogę już was dłużej trzymać w niepewności, po tym jak aktywność pod ostatnim rozdziałem była ogromna 😅
Iskra
- Dobra - powiedziałam. Dopiłam swoje piwo i wstałam z klęczków.
- Ej, ty mówisz serio? - spytała zdziwiona i również wstała.
- Na sto dziesięć pięćdziesiąt procent - posłałam jej uśmiech i udałam się w stronę schodów.
- Iskro, ale ja tylko żartowałam. Chodź tu. To by było dziwne, gdybyś zrobiła mojemu tacie loda. O mój boże, wyobraziłam to sobie. Fujka. Lepiej chodź tu do mnie, szybko - wyciągnęła przed siebie dłonie. Zeskoczyłam do niej z drugiego stopka.
- Ja też to sobie wyobraziłam. Było by zajebiście - zaakcentowałam ostatnie słowo.
- Wcale, że nie - pokręciła przecząco głową. - Wiesz co? Może odstawimy ten alkohol, co?
- Nie, nie. Jeszcze dzisiaj go wypijemy.
- Wylejemy - poprawiła mnie.
- Wlejemy w siebie - posłałam jej uśmiech i skocznie podeszłam do plecaka, z którego wyciągnęłam piwo. Otworzyłam je i przechyliłam, aby wleciało do mojego gardła.
Jednak, nie dale mi było długo cieszyć się piwem, bo Nelly wyrwała mi je z ręki.
- Chodź, zaniosę cię do łóżka - powiedziała.
- Juuuuuż? Wczesna godzina jest.
- Ale ty już musisz iść spać.
- No doooobra - powiedziałam smutno. Zrobiłam naburmuszoną minę. Nelly złapała mnie za dłoń i pociągnęła schodami na górę. Będąc już na parterze, uderzyłam stopą o prób i prawie się przewróciłam, ale Nelly mnie uratowała. Nie mogłam się powstrzymać i parsknęłam śmiechem.
- Zachowuj się - skarciła mnie dziewczyna. - U mnie w pokoju będziesz mogła się śmiać.
- Ale ja jestem poważna, Nelly - zrobiłam poważną minę i na nowo zaczęłam się śmiać. Nelly przewróciła oczami, a następnie rozejrzała się po salonie, w którym nikogo nie było.
- Dobra, teren czysty - powiedziała i pociągnęła mnie na kolejne schody.
- Boże, znowu schody - westchnęłam. - Winda by się przydała, wiesz.
- Wiem - kiwnęła głową, nawet na mnie nie patrząc.
- A kochasz mnie? - spytałam, robiąc kacze usta.
- Tsa.
- A bardzo?
- Tak - kiwnęła głową, a następnie otworzyła drzwi od swojego pokoju. - Wskakuj - powiedziała, kiedy doprowadziła mnie do łóżka.
Usiadłam na materacu i zaczęłam sobie podskakiwać. Uśmiech nie schodził z mojej twarzy.
- Rozbieraj się i spać - podeszła do szafy i wyciągnęła czystą koszulkę. Rzuciła mi ją w twarz. - Orient.
- Ha-ha-ha - zaczęłam kręcić głową.
Ziewnęłam i ściągnęłam z siebie najpierw bluzkę, którą nieudolnie złożyłam. Założyłam za to tą, którą dała mi Nelly i założyłam na siebie. Następnie ściągnęłam spódnicę, którą zostawiłam na ziemi obok łóżka.
- Wiesz, że nie mam na jutro ciuchów? - spytałam, nie mogąc utrzymać już prosto głowy.
- Coś ci pożyczę. Nie martw się tym teraz, tylko idź spać.
- Okeeej - Nelly pomogła mi odsunąć narzutkę i stertę dekoracyjnych poduszek, abym mogła się położyć. - A ty nie idziesz spać? - spytałam, kiedy przykryłam się kołdrą po szyję.
- Nie. Idę posprzątać i wziąć dłuuuugą kąpiel, gdzie będę sobie esemesować z Liam'em - powiedziała, na co poruszyłam zabawnie brwiami.
- W takim razie miłej zabawy - zaśmiałam się, a Nelly zmierzwiła mi włosy.
- Głupia - pokręciła głową na boki i włączyła zapaloną lampkę.
- Dobranoc - mlasnęłam dwa razy i zamknęłam oczy.
- Branoc.
***
Jestem ciekawa co powiecie o następnym rozdziale
CZYTASZ
White wine / Harry Styles
Fiksi Penggemar- Co ty ze mną robisz, Iskro? - spytał, zaczesując mi kosmyk włosów za ucho. Wzruszyłam ramionami i usiadłam na łóżku, przez co cienkie prześcieradło odkryło moje piersi. Spojrzałam na niego i odpowiedziałam: - Sprawiam, że wariujesz samemu. 2017,20...