53

22.7K 567 682
                                    

Info na dole

Dwa miesiące później

Iskra

Dwa miesiące minęły jak z bicza strzelił. Cały ten czas był wypełniony Harry'm.

W tygodniu wymienialiśmy się wiadomościami, albo mężczyzna zabierał mnie do jakiś mniej znanych lokali na obiad, czy po prostu na kawę. A weekendy spędzałam u niego. W nocy wymykałam się z pokoju Nelly do sypialni Harry'ego, a następnie wracałam nad ranem. Nie powiem, ale było to mega ryzykowne. Srałam w gacie za każdym razem, gdy opuszczałam łóżko Nelly, aby za chwilę znaleźć się w ramionach Harry'ego.

Miesiąc temu miałam urodziny i od mężczyzny dostałam taki śliczny i delikatny naszyjnik z malutkim wisiorkiem w kształcie róży. Odkąd mi go podarował, nie zdejmuję go.

Leżałam właśnie na łóżku Nelly i bawiłam się naszyjnikiem, kiedy dziewczyna brała prysznic.

Od pierwszego romantycznego weekendu z Harry'm Nelly nic nie podejrzewa, albo po prostu ma to gdzieś. W każdym bądź razie jestem przy niej teraz mniej podenerwowana niż dwa miesiące temu. Wydaje mi się, że pomysł z tym, że jej tata kogoś ma, wypadł jej z głowy.

- Oglądamy coś? - Nelly wchodzi do pokoju z ręcznikiem na głowie.

- Jestem zmęczona - przygryzłam dolną wargę.

Błagam, idź już spać.

- No dobra. Dawno nie oglądałyśmy nic, dlatego pytam. Ale jak jesteś zmęczona to nie ma sprawy - posłałam jej mały uśmiech, który odwzajemniła. Następnie szybko wyszła z pokoju i wróciła już bez ręcznika na głowie.

- To dobranoc - wskoczyła na łóżko obok mnie.

- Dobranoc - odpowiedziałam i odwróciłam się tyłem do Nelly.

Teraz muszę przeżyć godzinę, a potem poczuję ramiona Harry'ego na sobie.

Jednak pokusa znalezienia się obok Harry'ego okazała się zbyt ogromna, więc wyszłam z łóżka, a następnie z pokoju po niecałych trzydziestu minutach leżenia.

Przez cały tydzień nie widziałam Harry'ego i po prostu się za nim stęskniłam.

Zapukałam delikatnie w drzwi od sypialni mężczyzny i weszłam bez uprzedzenia.

Harry stał przy oknie ze szklanką, która byłe wypełniona do połowy whiskey. Miał na sobie tylko dresy, które zwisały mu nisko z bioder. W tle leciał Pink Floyd. Podeszłam do niego i przytuliłam się do jego pleców.  Przyłożyłam usta do jego łopatki i ucałowałam.

- Tęskniłem - powiedział, odwracając się w moją stronę. Szklankę z trunkiem położył na parapecie obok siebie.

- Ja też - objął mnie w talii i ucałował w czoło. Przymknęłam oczy, bo to było to czego potrzebowałam.

Harry podrzucił mnie do góry przez co objęłam go nogami w pasie. Przysunęłam swoje usta do niego i pocałowałam. W tym czasie Harry zaniósł mnie na łóżko. Położył mnie i ściągnął ze mnie spodenki do spania. Następnie zajrzał do szuflady stolika nocnego i wyciągnął prezerwatywę.

- Dzisiaj bez gry wstępnej, dobrze? Miałem ciężki dzień w pracy, aniołku - no tak, nie było dzisiaj lekcji matematyki, bo Harry siedział do późna w pracy i wrócił dopiero jakieś dwie godziny temu. A ja i Nelly miałyśmy przesunięty trening z czwartku na piątek. Ponoć to wyjątkowa sytuacja dzisiaj. - Widzę, że i tak jesteś mokra.

- Chcesz mi opowiedzieć jak było w pracy? - wypalam, a Harry zamiera z prezerwatywą w ręce i ściągniętych do kostek dresach. Mówiłam, że nie miał nic pod dresem?

- Chciałbym się w tobie znaleźć i pieprzyć powoli cała noc, a nie rozmawiać o pracy.

- Cóż, okej. Chciałam po prostu być miła - wzruszyłam ramionami.

- A ja zmieniłem zdanie - powiedział, wstając z łóżka. Usiadłam na łóżku i oglądałam jego poczynania. Podszedł do parapetu i zabrał z niego szklankę z whiskey, a następnie wrócił do mnie. Odstawił szklankę na stolik nocny, a następnie wspiął się na łóżko i oparł o ramę. - Chcę, żebyś to ty mnie ujeżdżała.

Po chwili znalazłam się na kolanach mężczyzny. Spojrzałam na niego i przygryzłam dolną wargę.

- Wskakuj - zachęcił mnie. Bez oporów wspięłam się trochę wyżej. Pomógł mi nakierować penisa na moje wejście i zaczęłam pomału się na niego nabijać. Jęknęłam, kiedy znalazł się we mnie cały - Och, tak aniołku. Nawet nie wiesz jak dłużył mi się ten tydzień bez ciebie.

Pogłaskał mnie po policzku, a ja zaczęłam się bardzo powolno poruszać. W między czasie w dłoni Harry'ego znalazła się szklanka z whiskey. Upił łyk, a po chwili szklanka znowu wylądowała na stoliku nocnym.

- Wyglądasz seksownie, gdy mnie ujeżdżasz - złapałam za jego dłoń i przytkałam ją sobie do buzi. Muszę być cicho, jeśli nie chcę obudzić Nelly. - Kurwa, Iskro. Kocham cię. Wiesz o tym?

Przytaknęłam głową, bo tylko na to było mnie stać. Tak dobrze mi było, że nie mogłam mówić.

- Tato, mamy jakieś table... Co do chuja?! - jak poparzona zeszłam z Harry'ego z szeroko otwartymi oczami. Nakryłam swoje intymne miejsca ręką, a serce biło mi okropnie szybko.

No to wpadliśmy.

***
Długi 👀 Obiecałam w weekend to macie.

Mam tylko do was małą prośbę: nie piszcie komentarzy typu "kiedy next" bo naprawdę nie wiem. Do środy jestem napewno zajęta i w te dni napewno nowy rozdział się nie pojawi 😛

White wine / Harry StylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz