Iskra
- Jesteś pewna? - kiwnęłam głową. - Powiedz to.
- Jestem pewna - odpowiedziałam, a w jego oczach coś zapłonęło.
- Pocałuj mnie - polecił, więc szybko to zrobiłam. Ponownie połączyłam nasze usta w pocałunku.
Jego dłonie znów znalazły się na moich biodrach, lecz nie poruszał nimi. Postanowiłam sama to zrobić i zaczęłam poruszać się w przód i w tył. Jednak nie trwało to długo, bo po chwili jego dłonie unieruchomiły mnie w miejscu. Całował mnie mocno, co było strasznie gorące.
Serce skoczyło mi do gardła, kiedy poczułam jak przewraca mnie na plecy i teraz on był na górze. Zjechał z pocałunkami na moją szczękę i szyję, a w między czasie rozpinał moją bluzę. Kiedy wyczuł pod palcami brak jakiegokolwiek materiału, spojrzał na mnie.
Zarumieniłam się i zakryłam swoje piersi.
- Dlaczego się chowasz? - spytał i zabrał moje dłonie z dala od klatki piersiowej.
- Bo mam małe piersi - powiedziałam, unikając jego wzroku.
- Są piękne i nie aż tak małe - złapał za moją szczękę, przez co musiałam na niego spojrzeć. Na ustach miał wielki uśmiech. Następnie cmoknął mnie w usta i powrócił do całowania mojego biustu.
Westchnęłam kiedy uszczypnął moje twarde sutki. Nie wiedziałam, że może to być takie cudowne uczucie.
- Chcesz poczuć się jak w raju? - spytał, między pocałunkami na mojej klatce piersiowej.
- T-tak - odpowiedziałam, zwijając palce u stóp, kiedy poczułam jego dłoń przy gumce od spodenek.
- Pupa do góry - powiedział stanowczo, siadając.
Podniosłam tyłek do góry, a pan Styles jednym zwinnym ruchem ściągnął moje spodenki.
Moje poliki zabarwiły się na czerwony kolor, kiedy poczułam chłód między nogami.
Pan Styles był pierwszym mężczyzną, który widzi mnie nagą i dobrze mi z tym. Nie wyobrażam sobie nikogo innego na jego miejscu.
Dotknął kciukiem mojej łechtaczki, a ja zgubiłam gdzieś oddech.
- W porządku? - spytał, całując moją szyję.
- T-tak - szepnęłam.
- Rozsuń dla mnie nogi, maleńka - powiedział, a ja wykonałam jego polecenie. Jego głos był taki przekonujący, że nikt nie dałby rady postawić się jemu.
Usiadł między moimi nogami i złapał za kolano, a następnie jego ręka zjeżdżała niżej i niżej.
Zatrzymała się znowu na mojej łechtaczce. Napięła wszystkie mięśnie, a po chwili obie dłonie pana Styles'a z mojego ciała zniknęły.
Otworzyłam oczy i spojrzałam w dół na pana Styles'a.
- Musisz się odprężyć, maleńka. Rozluźniaj te mięśnie - złapał mocno za moje nogi i po chwili zaczęłam się rozluźniać.
Następnie na jego twarzy pojawił się zawadiacki uśmiech. Podciągnął się i pocałował mnie w usta, a po chwili poczułam jak wsadza we mnie jeden palec. Złapała twarz w jego dłonie i jęknęłam w wargi.
Zaczął poruszać we mnie tym palcem i za każdym razem, jak wkładał go we mnie, jęk opuszczał moje usta.
Na początku poruszał się powoli, dając mi czas ma przystosowanie się do jego długich palców we mnie, a później zaczął przyspieszać.
Wygięłam się w łuk, odrywając usta od niego. Zakryłam buzię dłońmi, aby powstrzymać westchnięcia. Jego usta znalazły miejsce na mojej szyi. Gryzł ją lekko o ssał, co, był niebiańskim uczuciem.
- Dojdź dla mnie, maleńka - wydyszał, szybko ruszając swoimi palcem we mnie. - Czujesz jak twoja cipka i nogi pulsują? To ten moment, w którym powinnaś pozwolić sobie szczytować.
I po jego wypowiedzianych słowach doszłam.
***
Dodaje obiecany 💞

CZYTASZ
White wine / Harry Styles
Fanfiction- Co ty ze mną robisz, Iskro? - spytał, zaczesując mi kosmyk włosów za ucho. Wzruszyłam ramionami i usiadłam na łóżku, przez co cienkie prześcieradło odkryło moje piersi. Spojrzałam na niego i odpowiedziałam: - Sprawiam, że wariujesz samemu. 2017,20...