Iskra
Pan Styles: Śpisz?
Ja: Nie
Odpisałam szybko. Zbyt szybko.
Pan Styles: A dziewczyny??
Ja: Śpią
Przygryzłam dolną wargę, czekając na jego odpowiedź. Odpisał dopiero po kilku minutach, które trwały wieczność.
Pan Styles: Masz ochotę do mnie przyjść i się wyspać. Nawet stąd słyszę twoje siorbanie.
Ja: Nie wiem...
Pan Styles: Mam poduszki bez pierzu. Nie będę nic robił jeśli tego nie zechcesz. Po prostu, proszę przyjdź.
Nic nie odpisując, wyczołgałam się ze swojego śpiwora i zapinając bluzę pod samą szyję, wyszłam jak najciszej z namiotu. Założyłam na nogi klapki i przeszłam kilka kroków do drugiego namiotu.
Kucnęłam i otworzyłam namiot. Następnie drżącą dłonią odsłoniłam 'drzwi' namiotowe i wejrzałam do środka. Pan Styles leżał w długich dresach i bluzie z telefonem w ręku i na mnie spoglądał. Na jego twarzy znajdował się mały uśmiech.
Przełknęłam głośno ślinę, zrywając kontakt wzrokowy i wchodząc niepewnie do środka.
- Nie zimno ci w tych spodenkach? - spytał, kiedy zamykałam za sobą zamek. Spojrzałam na swoje uda, a następnie odwróciłam się do pana Styles'a i pokręciłam głową na boki.
Alkohol dalej szumiał mi trochę w głowie i miałam ochotę zrobić coś szalonego.
Serce mi zaczęło bić sto razy szybciej, kiedy przed oczami miałam pana Styles'a robiącego mi dobrze.
Przygryzłam dolną wargę i usiadłam blisko niego na swoich kolanach. Pochyliłam się lekko w jego stronę i zmiażdżyłam jego usta swoimi. Wepchała mu język do buzi na co nie protestował. Mruknął z rozkoszy i chwycił mnie za biodra, podnosząc do góry i sadzając na swoich biodrach.
Umieściłam dłonie w jego włosach, zaś jego dłonie pozostawały na moim biodrach i poruszały w przód i w tył.
Jęknęłam w jego usta, kiedy poczułam coś między nogami.
Chciałaś coś szalonego więc masz.
Odsunęłam się po chwili od jego twarzy, aby złapać oddech i zrozumieć co się właśnie stało.
- Wszystko w porządku? - spytał, przestając poruszać moimi biodrami. Kiwnęłam lekko głowę, opierając ją na jego klatce piersiowej. Przejechał jedną ręką po moich plecach, przez co przeszedł mnie przyjemny dreszcz. - Na pewno wszystko w porządku? - dopytywał.
Podniosłam lekko głowę z jego klatki i na niego spojrzałam. Przygryzłam dolną wargę i znów kiwnęłam głową.
Przestał głaskać moje plecy i pociągnął za moją dolną wargę.
- Nawet nie wiesz, co bym chciał z tobą zrobić, Iskro - przeczesał dłonią moje włosy.
- Więc czemu mi tego nie pokażesz? - podniosłam jedną brew do góry.
***
Dlaczego watt czasami nie pokazuje powiadomień o nowych rozdziałach ?¿ :))Pokażcie mi myszki swoją aktywność! ❤️

CZYTASZ
White wine / Harry Styles
Fanfiction- Co ty ze mną robisz, Iskro? - spytał, zaczesując mi kosmyk włosów za ucho. Wzruszyłam ramionami i usiadłam na łóżku, przez co cienkie prześcieradło odkryło moje piersi. Spojrzałam na niego i odpowiedziałam: - Sprawiam, że wariujesz samemu. 2017,20...