26

24.9K 674 101
                                        

Tak na dobry początek tygodnia 👀

Iskra

Cały tydzień był nudny. Kartkówki, sprawdziany, stare znajomości i tyle. Jedyne co się zmieniło to chęć do zajęć z panem Styles'em. Tak jak ostatnio ciągle się ich obawiałam, to teraz miałam szczerą ochotę pouczyć się matmy.

- Słuchasz mnie? - spytała Nelly, na stołówce w piątek.

- Co? Tak, tak - kiwnęłam głową, choć myślami byłam przy niedzielnym obiedzie i dłoniach pana Styles'a na moim udzie.

- Tak? To o czym mówiłam? - podniosła jedną brew do góry. Następnie władowała sobie dwie frytki do buzi zaczęła rzuć.

- Um.. O Liam'ie? - odparłam mało przekonująco.

- Okej, jednak mnie słuchasz - zaśmiała się, zakładając nogę na nogę.

- Serio? - szybko zdałam sobie sprawę ze swojej głupoty i się poprawiłam. - Mówiłam, że cię słucham.

- Okej, okej. Wracając, Liam ma taki zajebisty tatuaż na biodrze, że cholera, gorąco mi nawet jak o tym myślę.

- Super - przytaknęłam głową.

Zabierzcie mnie stąd.

***

- Chcesz u mnie nocować? - Nelly spytała, kiedy tylko przekroczyliśmy próg jej domu.

- Jeśli mogę - wzruszyłam ramionami i ściągnęłam, buty i ułożyłam je pod ścianą.

- Jasne, że możesz. Tata cię polubił. Nana też.

- Mmm. Napiszę do mamy wiadomość czy mogę u ciebie spać - wyciągnęłam telefon z kieszeni i zaraz za Nelly udałam się do kuchni.

- Nana! Co na obiad? - dziewczyna oparła się o kuchenną wysepkę. Ja zaś o ścianę przy wejściu do kuchni, aby im nie przeszkadzać.

Zdziwiłam się, że Nana jeszcze jest. Z tego co pamiętam to nie ma jej nigdy w piątki o tej godzinie.

- Kurczak w sosie słodko kwaśnym - posłała jej uśmiech, a następnie spojrzała na mnie. - O Iskra! Witaj, kwiatuszku.

- Dzień dobry - odwzajemniłam uśmiech i wysłałam wiadomość do mamy. W między czasie Nelly i Nana zaczęły o czym żywo rozmawiać, a ja postanowiłam się wyłączyć.

Do czasu.

Do czasu, aż poczułam dłoń na swoim biodrze. Podskoczyłam po chwili, ale uspokoiłam się, kiedy odgadłam czyje to dłonie.

- Dzień dobry - powiedziałam szeptem do pana Styles'a.

- Witaj, Iskro - posłał mi uśmiech, a jego ręka z biodra przeniosła się na mój tyłek i lekko go dotknęła.

Dreszcze przeszły przez moje ciało, kiedy usłyszałam jego zachrypnięty głos.

Obdarzył mnie spojrzeniem ostatni raz i podszedł do Nelly.

- Hej, tato - Nelly cmoknęła go w policzek.

- Cześć. Wychodzisz gdzieś dzisiaj? - byłam zdziwiona, że zamiast spytać "jak w szkole", spytał czy gdzieś wychodzi.

Czyżby miał plany co do mojej osoby?

Nie, raczej nie.

- Zostaję. Spoko, nie będę wam przeszkadzać w lekcjach. Będę siedzieć u siebie w pokoju.

White wine / Harry StylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz