Rozdział 1 Kto to?

12.6K 412 27
                                    


Dzisiaj piątek, wracam właśnie do domu z zajęć na uczelni. Muszę przyznać, że męczący miałam dziś dzień, ale skrócili nam zajęcia o 2 dwie godziny, gdyż nasza pani profesor zachorowałam, a więc mogłam zacząć wcześniej weekend. Nawet nie wiecie jak bardzo mnie to cieszy. Tym bardziej, że dziś wieczorem ma przyjść do mnie moja najlepsza przyjaciółka i nocować. Cieszę się z tego powodu, ponieważ ostatnio mam dla niej mniej czasu niż zwykle. A to wszystko przez moją uczelnię. Miałyśmy iść do tej samej, lecz ona w ostatniej chwili się rozmyśliła i stwierdziła, że jednak kierunek, który wybrałam jej nie odpowiada i tak się mijamy. Tylko w weekendy możemy spędzić więcej czasu razem. 

Szłam zamyślona ulicą i akurat pisałam smsa do Alex, gdy nagle w coś uderzyłam, a może raczej w kogoś. 

-Przepraszam - powiedziałam szybko, a następnie spojrzałam na mężczyznę stojącego przede mną, ale on tylko zmierzył mnie spojrzeniem i odszedł

Odwróciłam się by zobaczyć tajemniczego mężczyznę, lecz on jakby rozpłynął się w powietrzu. Nasze spojrzenia na chwilę się skrzyżowały, a ja dostrzegłam w jego oczach coś intrygującego choć sama tak naprawdę nie mam pojęcia co tak wzbudziło moje zainteresowanie nim, przecież nawet go nie znam, a na oczy widzę go pierwszy raz. Choć może właśnie ta jego tajemniczość, która go otacza oraz niebezpieczeństwo powodują, że mam ochotę poznać go lepiej. Jedno jest pewne tych czarnych tęczówek i tego błysku nie zapomnę tak szybko. Wróć raczej powinnam powiedzieć, że nie zapomnę jego. Mężczyzny, który jednym swoim niewinnym spojrzeniem oczarował mnie i zniewolił. Jak mu się to udało nie mam pojęcia, ale chciałabym go poznać. Choć co ja się łudzę, raczej już na niego nie wpadnę.

Postanowiłam nie zaprzątać już swoich myśli obcym mi mężczyzną i ruszyłam dalej w kierunku domu. Przy okazji dostałam smsa od Alex, że będzie u mnie o 19.00. Więc mam jeszcze 2 godziny do jej przybycia to może wejdę przy okazji do sklepu i kupię nam jakieś przekąski na wieczór.

Jak postanowiłam tak też zrobiłam. Wróciłam do domu, rozebrałam się, a następnie zaniosłam zakupy do kuchni.

-Cześć siostra

-Powiedziałem cześć - ponowił Matt machając mi ręką przed oczami

-O cześć, wybacz zamyśliłam się

-Właśnie widzę, a czym takim? Czyżbyś nareszcie spotkała swojego księcia, który ci się oświadczył, a więc wyprowadzisz się i będę miał od ciebie spokój - wyszczerzył się 

-Ale Ty dzisiaj dowcipny, przypominam ci brat, że ty jesteś straszy, a więc to ty powinieneś się pierwszy wyprowadzić bym ja mogła mieć od ciebie spokój - posłałam mu wielki uśmiech i poszłam do swojego pokoju

Posprzątałam pokój, a następnie rzuciłam się na łóżko. Męczący miałam dziś dzień, a jeszcze w głowie cały czas nam przypadkowe spotkanie z tajemniczym mężczyzną. Nie mogę go wybić sobie z głowy. Oczywiście nie myślcie sobie przypadkiem, że się w nim zachowałam bo nic z tych rzeczy. Ja nawet go nie znam. Tu bardziej zaintrygowała mnie właśnie jego tajemnicza aura.

Usłyszałam dzwonek do drzwi. To pewnie Alex. Spojrzałam na zegarek była 19.00. Hm...jak zawsze punktualna. 

Otworzyła drzwi.

-Cześć - rzuciła mi się na szyję i przytuliła

-Cześć Alex - odwzajemniłam uścisk

-Wchodź - zamknęłam drzwi i poszłyśmy do mojego pokoju, lecz wcześniej zabrałam z kuchni nasze przekąski

-Tak dawno cię nie widziałam - rzuciła się na łóżku

-Tylko tydzień - wyszczerzyłam się

Arcymistrz Nocy - Inna historiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz