Rozdział 22 Propozycja

4.4K 195 10
                                    


PERSPEKTYWA KRÓLA

Zauważyłem, że od jakiegoś czasu Bella się zmienia w stosunku do mnie. Zaskakuje mnie jej postawa, a tym bardziej zaskoczyły słowa, że nie muszę być już sam. Co mam przez to rozmieć, że ta dziewczyna próbuje zdobyć moje serce i włączyć moje emocje. Nie wiem czy zdaje sobie z tego sprawę, ale to nie jest ani trochę proste, gdyż ja już od dawna nie posiadam tych dwóch rzeczy.

Moje rozmyślania przerwało pukanie do drzwi. Gdy zawołałem proszę moim oczom ukazała się Anastazja.

-Witaj bracie - uśmiechnęła się lekko i podeszła do mnie

-Witaj siostro. Coś do mnie sprowadza?

-Owszem - zrobiła krótką pauzę

-Jeśli dobrze pamiętam dziś odbywa się bal, który ma uczcić powstanie i zjednoczenie waszego wampirzego świata

-Co roku jest taki bal, ale do czego zmierzasz?

-Zazwyczaj to ja jestem twoją partnerką bądź jakaś nowo poznana dziewczyna, ale... - przerwałem Anastazji

-Nawet o tym nie myśl

-Ale dlaczego? Bracie to dobry pomysł

-Nie Anastazjo

-Uparty jak zawsze, ale i tak wiem, że postąpisz słusznie - dziewczyna opuściła gabinet

KILKA MINUT PÓŹNIEJ

Pamiętacie mój kategoryczny sprzeciw, gdy rozmawiałem z Anastazją o balu. To teraz proszę mi to wytłumaczyć jak stało się, że stoję właśnie pod drzwiami Belli z zamysłem zabrania jej jako mojej partnerki bo ja nic z tego nie rozumiem.

Bez pukania wszedłem do jej pokoju, gdzie zastałem dziewczynę wyglądającą przez duże okno w jej pokoju. Nie zareagowała, nie odwróciła się, a nawet nie powiedziała żadnej złośliwej uwagi w moim kierunku. To ci niespodzianka. Zdziwiło mnie jej zachowanie, ale kiedy podszedłem bliżej i stanąłem obok mnie nagle zrozumiałem postawę jaką przyjęła. Płakała. Wpatrywała się w horyzont i płakała. Nie wiedzieć czemu, ale miałem chęć pocieszenia jej.

-Skąd te łzy?

Dziewczyna spojrzała na mnie kątem oka, a następnie zrobiła coś nieoczekiwanego. Bella oparła swoją głową o moją klatkę piersiową cicho płakała. Objąłem ją, a ona odwzajemniła uścisk.

-Aaron ja dłużej tak nie mogę

-Nie możesz się poddać

-Tęsknie za domem, a ty nie ułatwiasz mi życia tutaj - zrobiła krótką przerwę, aby otrzeć łzy

-Odtrącasz mnie - nasze spojrzenia skrzyżowały się

-Pragniesz bym cię nie odtrącał? W takim razie zapraszam cię na bal - uśmiechnąłem się lekko

-Jaki bal? 

-Bal z okazji powstania naszego świata i zjednoczenia go

-Będą tam inne wampiry? - kiwnąłem przytakująco na co dziewczyna wyrwała się z moich objęć

Zrozumiałem od razu jej reakcję. Ona po prostu boi się tego świata oraz istot w nim żyjących. Obawia się, że będą chcieli ją skrzywdzić. Mam do tego prawo szczególnie po tym co wydarzyło się z Arcadym, ale póki będzie ze mną nikt nie odważy się zamienić z nią nawet jednego słowa.

-Cały czas będę przy tobie

-Nie pozwolę by ktoś skrzywdził moją małą zabaweczkę - dodałem po chwili 

Arcymistrz Nocy - Inna historiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz