Ważne info pod koniec rozdziału więc proszę przeczytaj to
- przykro mi...
Siedzimy na tej kanapie już dwie godziny a ja opowiedziałam Adamowi całą historię dotyczącą pokoiku dla chłopczyka. Chłopak o dziwo słuchał mnie uważnie i co jakiś czas kiwał głową na znak że rozumie co do niego mówię a kiedy zaczęłam płakać naruciak przytulił mnie mocno dodajac mi przy tym otuchy i siłę do dalszego opowiadania dlaczego w mieszkaniu mam pokój dla noworodka.
- przeszłości nie zmienimy czasu nie cofniemy
- ale to i tak przykre
- no stało się a ja muszę się wreszcie z tym pogodzić czy tego chcę czy nie
- a chcesz?
- nie wiem...
Powiedziałam po czym spuściłam głowę w dół bo nie chciałam by chłopak zobaczył moje zaszklone oczy. Jednak jak na złość Adam podniósł moją głowę zmuszając mnie tym samym do spojrzenia mu w oczy. Posiadanie takich cudnych paczadeł powinno być karalne albo nawet zakazane.
- a ja myślę że wiesz tylko to siedzi gdzieś głęboko w tobie i potrzebujesz czasu by to odnaleźć
- nie wiem. Ja już niczego nie wiem...
Po moich policzkach znowu zaczęły spływać słone łzy naruciak po raz kolejny tego wieczoru/nocy mnie przytulił ale potrzebowałam tego. Odczuwałam potrzebę bliskości i poczucia że obok mnie stoi jakaś druga osoba która jest w stanie mnie pocieszyć i po prostu nie chciałam być sama. Już tyle lat jestem zdana na samą siebie że skoro już kogoś mam to chcę wiedzieć że jest prawdziwy i ze mnie nie zostawi.
- jestem pewien że z czasem się dowiesz
- a pomożesz mi?
- w czym?
- w odnalezieniu odpowiedzi
- oczywiście że ci pomogę
- dziękuję
Wtuliłam się mocniej w chłopaka i już miałam pewność. On jest prawdziwy...
- idziemy?
- jasne tylko...
Nie dane mi było dokończyć bo chłopak podniósł mnie i zaczą iść w stronę drzwi wyjściowych
- Adam ale ja miałam wziąć swoje ubrania!
Zaczęłam krzyczeć machając w powietrzu rękami i nogami jak jakaś wariatka którą zabierają do psychiatryka.
- dam ci jakaś moją bluzkę
- ale ja chcę swoje ubrania!
- w moich będziesz wyglądała słodko
Po usłyszeniu ostatniego słowa jestem pewna że wierzgałam się bardziej niż człowiek zabierany do psychiatryka który ubzdurał sobie że jest jockerem i musi zabić batmana a teraz wiozą go do azylu arkham.(Od aut. chyba czytam za dużo komiksów...XD)
- tym bardziej chcę swoje ubrania!
- chcieć możesz
- ehhhh...
Nie lubię a wręcz nienawidzę kiedy ktoś mi mówi że jestem słodka. Działa to na mnie jak płachta na byka a naciurak (od aut. czasami tak nazywam naruciaka. W sumie nie wiem dlaczego...tak sobie powiedziałam i mi się spodobało xd) jeszcze do tym nie wiem przez co biedny nie jest świadomy jaką burzę z piorunami na siebie ściągną.
- nie ehaj na mnie
- nigdy nie mów że jestem słodka
- ale dziewczyny lubią jak się im mówi że wyglądają słodko
CZYTASZ
Naruciak? [w trakcie poprawy]
Fiksi Penggemarjesteś zwykłą dziewczyną ale spotykasz niezwykłego chłopaka. Jak potoczy się twoja historia? Jakie przygody będziesz przeżywała? Jeżeli ktoś ma problem z błędami ortograficznymi to nie radzę tego czytać bo ja robię ich sporo. No może że zaryzykujesz...