7/7
- to może ja już pójdę...
Mruknąłem. Weronika słysząc mój głos odwróciła się w moją stronę a wyraz jej twarzy mówił iż zapomniała że w ogóle jestem jeszcze w jej mieszkaniu. Miło...
- to do następnego razu
Spojrzałem dziewczynie w oczy starając się wyczytać z niej cokolwiek co dałoby mi nadzieję że chociaż w jakimkolwiek małym stopniu czuje do mnie to co ja do niej. Niestety na marne...
- masz może jutro wolną chwilę?
Zapytałem lecz dopiero po chwili dotarło do mnie że zadałem to pytanie na głos przez co spuściłem wzrok na podłogę i zacząłem drapać się nerwowo po karku. Jezu co ja zrobiłem muszę to szybko jakoś odkręcić przecież przyjechał do niej teraz ten Daniel więc nie będzie miała czasu to przecież logiczne.
- nie dobra nieważne przecież Daniel przyjechał i będziesz z nim chciała spędzać czas. Wybacz nie pomyślałem zapomnij że w ogóle pytałem
Zacząłem się tłumaczyć starając się jakkolwiek wyjść z tej sytuacji co mi się nie udawało. Usłyszałem śmiech Wery przez co spojrzałem na nią lecz po chwili znowu przeniosłem wzrok na ziemię.
- jestem Damian nie Daniel
Usłyszałem warknięcie chłopaka którego olałem skupiając się jedynie na dziewczynie stojącej przede mną.
- Damian spokojnie przecież to nic takiego
Weronika mruknęła w stronę Damiana patrząc na niego ganiącym wzrokiem.
- dobra idę się myć
- oki
Postanowiłem że też już pójdę żeby oszczędzić sobie jeszcze większego zażenowania.
- to ja też się będę już zbierał...
Spojrzałem za Weronikę która uśmiechnęła się do mnie jednym ze swoich ślicznych uśmiechów. Odwróciłem się plecami do dziewczyny i już miałem iść w stronę drzwi wyjściowych lecz zatrzymał mnie jej głos.
- mam jutro wolnych nawet kilka chwil
Odwróciłem się do dziewczyny patrząc na nią ze zdziwieniem i wielkim szczęściem.
- a dałabyś radę poświęcić mi jedną z nich?
- którą?
- taką między dwudziestą a dwudziestą pierwszą
- poczekaj zobaczę czy mam chwilę w tych godzinach
Dziewczyna wyciągnęła przed siebie rękę udając że coś na niej sprawdza a ja na ten widok mimowolnie się uśmiechnąłem.
- o ma pan szczęście akurat w tych godzinach mam wolną chwilę
- świetnie więc przyjdę jutro po panią o dwudziestej
- dobrze będę czekała
Wyszczerzyłem się planując już gdzie ją zabiorę.
- tylko niech pani założy coś wygodnego ponieważ będziemy dużo chodzić
Powiedziałem a dziewczyna wybuchła głośnym śmiechem przez co ja też zacząłem się śmiać. W tej chwili było tak jak wcześniej...śmialiśmy się i żadne z nas nie wydawało się spięte lecz po chwili spoważnieliśmy i wszystko wróciło do normy. Ja byłem spięty i po mojej głowie ciągle chodziło pytanie czy ona czuje do mnie cokolwiek a ona patrzyła na mnie zaciekawiona.

CZYTASZ
Naruciak? [w trakcie poprawy]
Fanfictionjesteś zwykłą dziewczyną ale spotykasz niezwykłego chłopaka. Jak potoczy się twoja historia? Jakie przygody będziesz przeżywała? Jeżeli ktoś ma problem z błędami ortograficznymi to nie radzę tego czytać bo ja robię ich sporo. No może że zaryzykujesz...