1
Pierwsze co zobaczyłam po wejściu do budynku była recepcja przy której siedział niebrzydki chłopak, na oko był w moim wieku, miał kasztanowe włosy postawione na żel, miał hipnotyzujące niebieskie oczy podobne do moich, widać że chodził na siłownię co wskazywały jego mięśnie. Harry podszedł w stronę recepcji a ja grzecznie pomaszerowałam za nim.
- siema stary
- oooo kogo my tu mamy? Skarb tatusia we własnej osobie! Co sprowadza tutaj takiego kogoś?
- dobra odpuść
- dobra niech ci będzie
- łaskawca się znalazł
- leć do tatusia bo musi ci pieluszkę zmienić
- wypchaj się
chłopak tylko machną ręką po czym spojrzał na mnie i od razu uśmiechną się szerzej.
- w czym mogę pomóc tak pięknej pani?
zobaczyłam że Harry zabija wzrokiem nieznajomego mi chłopaka a ja postanowiłam pobawić się w gierki recepcjonisty.
- zależy co masz na myśli
- zależy co byś chciała żebym miał na myśli
Harry miał wymalowane na twarzy zdziwienie jak mniemam moim zachowaniem a zarazem złość podejrzewam że przez recepcjonistę.
- a co proponujesz?
- no wiesz...
- nie wiem. Powiesz mi?
- oczywiście! Dla takiej ślicznotki wszystko
mrugną do mnie a ja słodko się uśmiechnęłam.
- no więc zamieniam się w słuch
- najpierw poszlibyśmy do kina na jakiś film, potem do mnie, a dalej to by się zobaczyło
- ciekawie....
- chcesz spróbować zrealizować ten plan?
- mogłabym się nad tym zastanowić
- a nie chcesz teraz dać mi odpowiedzi?
- a co bym za to dostała?
zapytałam słodkim głosem i zatrzepotałam rzęsami. Boże! Marta dziękuję ci za lekcje flirtowania i uwodzenia!
- możesz mi uwierzyć że wszystko co najlepsze
- a co jest najlepsze?
- oj kochana potrafię wiele
- a jak dużo?
- przekonasz się jak zgodzisz się na realizacje planu
- mogę dać ci odpowiedź jutro?
- ale ja nie mogę czekać na spotkanie z taką ślicznotką!
- cierpliwość jest rzeczą świętą
- gołąbeczki przestaniecie gadać?
Harry wtrącił się.
- a co zazdrosny że ja porucham a ty nie?
Spojrzałam na recepcjonistę a on spojrzał na mnie.
- a kto powiedział że poruchasz?
Powiedziałam po czym uniosłam brew.
- wszystko na to wskazuje moja droga
Przeniosłam wzrok na Harrego i podeszłam do niego nie zapominając o kręceniu biodrami jak należy.
- niestety się mylisz
Stanęłam obok Harrego.
- ja swoje wiem. Niedługo będziesz leżała pode mną zobaczysz
- no chyba jak sobie namalujesz
Powiedziałam po czym spojrzałam na chłopaka stojącego obok mnie.
- już prędzej umówiłabym się z Harrym niż z tobą on przynajmniej jest w miarę ogarnięty a nie chamski tak jak ty
Recepcjonista wybuchł śmiechem przez co byłam lekko zmieszana.
- Co cię tak bawi?
- Ty i twoje słowa
- Ahaaaaa... no spoko. To ty się tam śmiej a ja już chyba sobie pójdę
Powiedziałam i zaczęłam kierować się w stronę wyjścia.
Hejka! Witam po baaaardzo długiej przerwie. Jezu jak ja stęskniłam się za pisaniem tego ff. Dobra nie będę już pisała bo pewnie i tak nikt tego nie czyta.
papa💞
CZYTASZ
Naruciak? [w trakcie poprawy]
Fanficjesteś zwykłą dziewczyną ale spotykasz niezwykłego chłopaka. Jak potoczy się twoja historia? Jakie przygody będziesz przeżywała? Jeżeli ktoś ma problem z błędami ortograficznymi to nie radzę tego czytać bo ja robię ich sporo. No może że zaryzykujesz...