Na początku chciałabym bardzo podziękować wszystkim którzy zagłosowali i skomentowali poprzedni rozdział zgadzając się ze mną. Jestem wam bardzo wdzięczna i wierzę że kiedy wszyscy połączymy siły uda nam się zapobiec tej kontroli. Z mojej strony to tyle na ja zapraszam do rozdziałów.
- czy wy zawsze jak coś się stanie zaczynacie robić coś innego i nie wracacie do tego tematu?
Zza mojej pięknej roślinki która stała w rogu wyłonił się zdziwiony Harry. Słysząc jego pytanie mimowolnie się uśmiechnęłam przypominając sobie niektóre momenty z takich szybkich zmian tematu.
- po prostu chcemy zapomnieć o tym ze takie coś się stało bo już niektórym z nas starczy cierpień na całe życie
Karol mówiąc to przytulił do siebie Wiktorię która lekko się uśmiechnęła. Oliwier podszedł do Adama z którym będę musiała sobie dzisiaj pogadać a ja stałam sama samotna i nie miałam z kim pogadać ani kogo przytulić bo jak widać dobieramy się w dwójki.
- spoko. To w co gramy?
- no u już załapał o co chodzi!
Oliwier krzyknął radośnie a Harry uśmiechnął się promiennie.
* no chłopie znajdziesz u nas swoje miejsce jestem tego pewna *
Pomyślałam uśmiechając się w stronę Harrego na co on podszedł do mnie i mocno mnie do siebie przytulił.
- nawet nie wiesz jak się cieszę że w tedy na tej ulicy nie patrzyłem przed siebie
Powiedział to na tyle cicho aby inni nie usłyszeli lecz żebym ja mogła to usłyszeć.
- pogadamy później jak już wszyscy pójdą
Powiedziałam po czym odsunęłam się od chłopaka i uśmiechnęłam się.
- debile co robimy?
- sama jesteś debil!
Oliwier krzyknął udając obrażonego.
- z kim przystajesz takim się stajesz
Powiedziałam wzruszając ramionami a na moją twarz wkradł się złośliwy uśmiech.
- wredna
Chłopak odwrócił się do mnie tyłem i podszedł do Karola przytulając go.
- Kalol a ta zła pani mi dokuca!
Słysząc jak Oliwier mówi i widząc minę Wiktorii wybuchłam niekontrolowanym śmiechem przez co mało nie spadłam na podłogę ale na szczęście Harry mnie przytrzymał.
- typie spieprzaj
Karol starał się udawać poważnego ale jego oczy i usta go zdradziły. Na jego twarzy widniał mały uśmiech a w oczach tańczyły radosne ogniki. Z Karolem znam się najdłużej bo znamy się od kołyski i wiemy o sobie wszystko i tak naprawdę to ja poznałam go z Wiktorią. A te małe ogniki które tańczą w jego oczach potrafię dostrzec tylko ja. Pamiętam że jak byliśmy mali to zawsze gdy się spotykaliśmy w jego oczach pojawiały się te małe skubańce które świeciły jak nigdy ale z czasem życie pokazało mi jaką jest kurwą i zarówno u mnie jak i u Karola ogniki zaczęły znikać. Karol zawsze przy mnie był i wszystko przeżywał tak jak ja tylko u minie zostało coś czego on nie miał czyli załamanie psychiczne. Kiedyś byłam bliska załamaniu i gdyby nie on i youtube to bym pewnie już wąchała kwiatki od spodu.
- tsymas stlonę tej złej pani?
Oliwier spojrzał na Karola pokazując na mnie palcem a Karol jedynie podszedł do mnie i przytulił mnie mocno do siebie.
- ja zawsze i wszędzie
Karol uśmiechnął się do Oliwiera i puścił mu oczko po czym nachylił się do mojej szyji przytulając mnie jeszcze mocniej.
- nie myśl o tym
Powiedział to na tyle cicho żebym tylko ja to usłyszała a ja już wiedziała że chodzi o to że przypominam sobie swoją przeszłość.
- skąd ty...
- chodź
Mój sąsiad złapał mnie za rękę i pociągnął do pokoju do którego nikt nie może wchodzić. No nikt oprócz mnie i Karola który ze mną ten pokój tworzył. Usiedliśmy na kanapie a Karol spojrzał mi głęboko w oczy.
- co jest?
- nic
- powiedz przecież widzę że coś jest
- nic nie jest serio
- i kogo ty próbujesz oszukać? Znam cię od zawsze, wiem o tobie więcej niż twoi rodzice, wiem co kiedy powiesz i w jakim tonie, widzę kiedy uśmiechasz się na serio a kiedy twój uśmiech jest sztuczny, wiem o tobie wszystko więc nie gadaj tylko proszę powiedz mi co się dzieje
Karol mówił to z troską i przejęciem w głosie a ja wiedziałam że mówi prawdę bo ja mam tak samo jak on.
- po prostu przypomniałam sobie o tym co się kiedyś działo i tak wyszło...
Chłopak spojrzał na mnie ze współczuciem i mocno mnie do siebie przyciągnął tylko po to by zamknąć mnie w szczelnym uścisku. Siedzieliśmy tak wtuleni w siebie nie patrząc na czas ani czy ktoś idzie byliśmy my, kanapa i cały pokój i nic więcej się nie liczyło.
************ Harry ***********
Karol złapał Weronikę za rękę i poszedł z nią do jakiegoś pokoju. Byłem lekko zdziwiony bo myślałem że Karol ma dziewczynę a teraz mam wrażenie że jego dziewczyną jest Weronika.
- ej ty jesteś z Karolem?
Podszedłem do Wiktorii zadając jej pytanie. W moim głosie słychać było zdziwienie i niezrozumienie. Wiktoria zaczęła się śmiać przez co czułem się jeszcze bardziej zmieszany niż wcześniej.
- jestem z Karolem a Weronika jest tylko jego przyjaciółką
Wiktoria uśmiechnęła się w moją stronę co odwzajemniłem.
- to czemu ją tak przytula i ogólnie zachowują się jakby ich coś łączyło?
- bo łączy ich coś szczególnego ale nie jest to miłość. Oni znają się od kołyski, wiedzą o sobie wszystko i wiedza o sobie więcej niż ich rodzice. Kochają się jak rodzeństwo i ja to akceptuje bo ona nie da sobie rady bez niego a on nie da sobie rady bez niej. Oni się po prostu uzupełniają
Słowa Wiktorii bardzo mnie zdziwiły. Nie wiedziałem że Wera ma takiego kogoś na kim jej bardzo zależy. Jedynie kogo znam z jej przyjaciół to Patryk ale on jest bardziej jak jej brat a teraz ma jeszcze Karola czyli tak jakby ma dwóch braci.
- i uprzedzam żebyś pamiętał że jesteś tutaj nowy i jeżeli skrzywdzisz w jakikolwiek sposób Weronikę to skończysz z obitą mordą pod biurowcem swojego tatusia
- skąd ty wiesz o tym że mój tata ma biurowiec?
- twój ojciec ma całą firmę a nie sam biurowiec
- skąd o tym wiesz?
- jesteś tu nowy więc podzwoniłam i popytałam się odpowiednich osób i teraz wiem o tobie wieli rzeczy
- na przykład jakie?
- imiona twoich rodziców, gdzie pracuje twój ojciec, do jakich szkół chodziłeś, czy byłeś spisywany, do jakich klubów chodzisz i wiele wiele innych
- to chyba masz nie zaktualizowane informacje
- spokojna twoja rozczochrana mam najnowszy model. A właśnie! Moje koldolencje
Słysząc słowa Wiktorii zrobiło mi się smutno bo przypomniałem sobie o mojej mamie.
- jakie kondolencje?

CZYTASZ
Naruciak? [w trakcie poprawy]
Fanfictionjesteś zwykłą dziewczyną ale spotykasz niezwykłego chłopaka. Jak potoczy się twoja historia? Jakie przygody będziesz przeżywała? Jeżeli ktoś ma problem z błędami ortograficznymi to nie radzę tego czytać bo ja robię ich sporo. No może że zaryzykujesz...