rozdział 3

1.1K 55 3
                                    

W pewnym momęcie zobaczyłam jak mój chłopak opściskuje się z jakąś wytapetowaną blądyną. Moje oczy momentalnie się zaszkliły i miałam ochotę się rozpłakać.
-Adam chodźmy już- powiedziałam powstrzymując się od rozpłakania.
-co się stało?-zapytał z troską w głosie .
-nie,nic się nie stało tylko po prostu chce stąd iść.-czułam jak łzy spływają po moich policzkach. Adam widząc to mocno mnie przytulił a ja się rozpłakałam. Po tym jak się uspokoiłam Adam zapytał.
-co się stało? Powiedz.-powiedział troskliwie.
-widzisz tamtą parę która się obściskuje?
-no widzę.
-a tamtego faceta widzisz?
-widzę.
-to jest mój chłopak który zdradza mnie z tą blądi.
-naprawdę!?
I wtedy znowu się rozpłakałam a Adam mnie przytulił. Jak skończyłam płakać Adam zapytał czy chce iść do domu. Mówiłam że nie pokazałam mu Warszawy na co on tylko powiedział że jeszcze będzie okazja. Wyszło na to że i tak wróciliśm do domu.
Hejka to koniec tego rozdziału.
Chciałabym pozdrowić moją przyjaciółkę Julkę którą troooooszeczke zdenerwowałam :)
Do zobaczenia w następnym rozdziale który postaram się nie długo wrzucić :) papa

Naruciak? [w trakcie poprawy]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz