rozdział 13

616 29 1
                                    

                     Nie sprawdzane
Nie bałam się Zuzi. Patrzyłam się jej prosto w oczy gdy brała zamach. Już miała uderzyć gdy nagle ktoś zatrzymał jej rękę.
- zabieraj łapy!
Zuzia warkneła na co ktoś kto mnie uratował zaśmiał się...wszędzie poznam ten śmiech...już miałam podejrzenie kim był mój rycerz który mnie uratował od smoka
- śmieszna jesteś...
O mój boże! Już wiem kto mnie uratował!
- Patyś!
Rzuciłam się chłopakowi na szyję mało co nas nie przywracając.
- siema Werciak!
Werciak...tylko Patryk mógł mnie tak nazywać innym nie pozwalałam bo nienawidzę jak ktoś mówi do mnie zdrobniale. Patryk jest wyjątkiem i dobrze o tym wie dlatego to wykorzystuje.
- co ty tu robisz!?
- pszyszedłem odwiedzić mojego lofciaka.
Patryk pokazał rząd białych ząbków.
- ale ty przecież byłeś w las vegas!
Cały czas krzyczałam ze szczęścia.
- ale przyjechałem do mojego słodziaka bo się stęskniłem
- awwww
- las vegas!?
Krzyknęła Zuzia która patrzyła na mnie z niedowierzaniem a patrząc na Patryka śliniła się jak lew wiedząc mięso. Ale Patryk jest mój i ona na pewno tego nie zmieni.
- a co nie słyszałaś?
Zapytałam złośliwie jak to mam w zwyczaju robić.
- a czy ja się ciebie pytam?
- a czy powiedziałaś kogo się pytasz?
- no niby nie...
- no właśnie
Wtrąciłam się w zdanie Zuzi.
- ale...
- ale co?
Teraz wracałam się z czystej złośliwości bo widziałam jak ją to denerwuje.
- ale...
- noooo ale co?
Widziałam jak Zuzia coraz bardziej się denerwuje.
- ale...
- powtarzasz się
Zuza trzymała się na skraju wytrzymałość co mnie tylko nakręcało by zobaczyć kiedy wybuchnie.
- ale...
- nosz weź powiedz coś więcej
- to mi kurwa daj!
- nie dam
- przegiełaś...
Zuzia popchneła mnie a ja upadłam na...
Siema,siema! Dzisiaj tryskam zajebiście dobrą energią więc napisałam rozdział😃 ale koleżanka wysłał mi też takie zdj




A ponieważ jestem małym rebeliantem to nie powysyłałam tego do tych 20 osób i mg umrzeć😢ale jak narazie żyje i wstawiam nowy rozdzialik. A jeżeli do niedzieli nie wstawie nowego rozdziału to znaczy ze umarłam. Ale na razie mam się dobrze. Życzę wam miłego wieczoru.
Papa💞

Naruciak? [w trakcie poprawy]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz