rozdział 9

645 35 2
                                    

Od autorki: zapomniałam dodać od kogo dostałam nominacje. A więc nominowała mnie sandringmax. To tyle. Miłego czytania😃
       *****3 miesiące później*****
Od trzech miesięcy Adam się do mnie nie odzywa...zresztą ja do niego też. Już dawno się na niego nie złoszcze ale czekam aż się odezwie. Czemu ja nie mogę się odezwać? Po prostu chcę zobaczyć czy dalej mu na mnie zależy.
-ziemia do kosmitki.
Z rozmyślań wyrwała mnie moja przyjaciółka Magda.
-co jest?
Zapytałam nie wiedząc o co chodzi.
-mówiłam że chyba spodobałaś temu Adamowi
-czemu tak myślisz?
-bo cały czas,dzień w dzień od trzech miesięcy się na ciebie patrzy
-i co z tego że się patrzy?
-no skoro się patrzy to musisz mu się podobać!
-aha
Tylko tyle zdążyłam powiedzieć bo ni z tąd ni z owąd obok nas pojawił sie Adam. Spojrzałam na niego i bardzo tego żałowałam bo w jego oczach zobaczyłam smutek...
-to może ja was zostawię...
Powiedziała Madzia która miała wielki uśmiech na twarzy i powoli się oddalała. Ja posłałam jej błagające spojrzenie co zobaczyła.
-ja i tak miałam iść szukać jednej dziewczyny więc...no wiesz Wera...to pa
Powiedziała i uciekła. Adam spojrzał na mnie a ja starałam się unikać jego wzroku.
-Wera...proszę
Nie zdążył powiedzieć niczego więcej bo zobaczyłam coś czego niegdy nie chciałam widzieć....
To koniec tego rozdziału. Następny pojawi się w tym tygodniu. To tyle ja już kończę gadać i idę pisać kolejny rozdział.
Papa💞

Naruciak? [w trakcie poprawy]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz