*****Weronika****
wstałam o 7:00 i podeszłam do szafy wybrać sobie ubrania do szkoły. W końcu zdecydowałam że założę ciemnofioletowy crop top z różowym napisem ,,sweet" do tego granatowe krótkie spodenki z różowymi wstawkami. Po przygotowaniu rzeczy poszłam do łazienki. Po wykonaniu porannej toalety w tym lekkiego makijażu wzięłam plecak telefon i poszłam do szkoły. *******w szkole******
poszłam pod sale gdzie była moja klasa.
- heejjj
podeszła do mnie moja przyjaciółka Martyna
-siemka
-co tam?
-a co tu?
obydwie wybuchłyśmy śmiechem. Wspominałam już że jestem śmieszkiem? Jak nie to właśnie was o tym informuje.
-co teraz mamy?
zapytałam
-polski. Zrobiłaś prace domową?
-a było coś?
-tak
-to nie zrobiłam
Może jeszcze wspomnę że jestem wielkim nieukiem i nie za bardzo lubię szkołę.
-chcesz spisać?
-przyjaciółko ma skoro proponujesz to wiesz ze nie odmówię
-wiem wiem to chodź pod salę to ci dam
-a gdzie mamy?
-w szóstce...czy ty wogule wiesz jaki jest dzień tygodnia?
-tak - wyszczerzyłam się - dziś jest najgorszy dzień tygodnia a zarazem początek pięciodniowej męczarni czyli poniedziałek
obydwie się zaśmiałyśmy.
-Wera chodź dam ci te ksią...
I w tym momęcie zadzwonił dzwonek
-to se spisałam
-no nie?
pani przyszła i jak zwykle weszłam do sali jako pierwsza i zajęłam przed ostatnią ławkę. Po chwili obok mnie usiadła moja kolerzanka Basia
-cześć Wera
-hejka naklejka
-zrobiłaś pracę domową?
-zgadnij
-czyli nie...chcesz ściągnąć?
-nieee
-wolisz mieć np?
-a kto powiedział że zgłoszę np?
-a jak cię pani spyta?
- to się wtedy będę przejmowała
Obydwie się zaśmiałyśmy...
*******Po lekcji*******
- wreszcie myślałam że ta lekcja się nie skończy!
Krzyknęłam zadowolona do Basi
- kobieto stoję obok nie musisz się drzeć
- nie muszę ale mogę
Wyszczerzyłam się co robię baaaaaardzo często
- ojjjjjj... Wera Wera wiem o tym
Basia też się Wyszczerzyła
- to skoro wiesz to po co się drzesz żebym się nie darła?
- bo mogę!
Basia specjalnie się wydarła
- aha... co teraz mamy?
- nie wiem chodź do planu
- ok
I w tamtej chwili zobaczyłam Adama. Chciałam do niego podejść ale...nagle podbiegł do niego jakieś dziewczyny i zaczęły robić sobie z nim selfie i piszczały na cały korytarz
- Martyna kto to jest?
Zapytałam Martyny którą szła obok
- co zrobiłeś z Werą?
- co ty pierdzielisz?
- dobra to ty
- nie to nie ja z tej strony kosmita
Starałam się udawać poważną
- hahaha...a tak na serio...naprawę nie wiesz kto to jest!?
- no nie...
- podobno jesteś dzieckiem youtuba!
- bo jestem...a co on ma z youtubem wspólnego?
Spytałam pokazując na Adama
- to jest youtuber...naprawę nic ci nie świta?
- yyyyyy....nieeee... a jaki ma nik?
- naruciak
- aaaaa...ok tooooo...spokooo...yyyyyy...co teraz mamy?
- ale próbujesz zmienić temat....wychowawcza teraz będzie chyba
- w piątce?
- nooooo
- spk
Odłożyłam plecak i zobaczyłam że Adam idzie w moją stronę...gdy był blisko już rozkładał ręce żeby mnie przytulić ale ją go wyminęłam i poszłam dalej. Czemu byłam zła? Dlatego że Adam jest youtuberem i mi o tym nie powiedział choć wiedział że mam na tym punkcie zajoba!
- Wera! Wera!
Nie odwracałam się ponieważ myślałam że to Adam
- kurwa Wera chodz tu bo zaraz nie wytrzymam a tego byś nie chciała!
Poznałam ten krzyk i sposób mówienia i poszłam w kierunku Martyny
- kobieto! nie słyszałaś mnie czy co!?
- czy co.
powiedziałam spokojnie starając się żeby nie wybuchnąć śmiechem
- jezuuuu...dobra przyszłaś chociaż tyle
- już nie przesadzaj...
- ehh... dobra idziesz do sklepiku?
- nie bo dzwonek będzie za 3...2....1.....0
- i gdzie ten dzwonek?
- w dupie- wiem dziecinne no ale co zrobisz? taka jestem
- hahaha ale śmieszne
- no wiem- Wyszczerzyłam się
- to idziesz?
- nie chce mi się
- ale z ciebie leń
- ja wiem że jestem leniem ty wiesz że jestem leniem. To po co ta razmowa? Tylko zmarnowałaś czas bo dzwonek będzie...teraz- I w tym momęcie zadzwonił dzwonek- widzisz i nie poszłaś do sklepiku- Wyszczerzyłam się co robię bardzo często
- ehhhhhh...dobra chodź bo pan idzie
- ok
Wyszłam do sali i jak zwykle usiadłam w przed ostatniej ławce pod oknem. Po chwili obok mnie znalazła się Basia. Gdy wszyscy byli na swoich miejscach pan zaczął mówić
- słuchajcie bachory jest wychowawcza a ja mam tylko jedną sprawę i jak to ogłosze będziecie se robić co wam przyjdzie do tych waszych pustych czerepów- a oto mój jedyny w swoim rodzaju wychowawca który uwielbia po nas cisnąć- więc tak...mamy nowego ucznia
- fajnie!
Wrzasną jakiś chłopak z klasy
- też się cieszę że będę musiał zajmować się jednym debilem więcej
- niech pan go tu przyprowadzi i koniec! Po co tyle gadać? I tak nikt nie słucha!
Tym razem to ja się wydarłam
- dobra...wchodź tu!
Pan wrzasną a w drzwiach pojawił się...Kto wszedł do sali? Jak zareaguje na to Weronika? Jak zareagują dziewczyny z klasy?
Odpowiedź na te pytania znajdziesz w następnym rozdziale.
A ja was żegnam
Papa💞
CZYTASZ
Naruciak? [w trakcie poprawy]
Fanfictionjesteś zwykłą dziewczyną ale spotykasz niezwykłego chłopaka. Jak potoczy się twoja historia? Jakie przygody będziesz przeżywała? Jeżeli ktoś ma problem z błędami ortograficznymi to nie radzę tego czytać bo ja robię ich sporo. No może że zaryzykujesz...