*****Weronika******
Obudziłam się przez promienie słoneczne które atakowały moje oczy. Wzięłam telefon patrząc na godzinę. 12:30.
- chryste...
Mruknęłam przekręcając się na drugi bok lecz po chwili wstałam wiedząc że i tak już nie zasnę. Otworzyłam drzwi mojego pokoju a do moich nozdrzy dotarł piękny zapach gofrów. Poszłam do kuchni gdzie zobaczyłam Damiana stojącego nad gofrownicą a na stole stał duży talerz który był cały zasypany goframi.
- co robisz?
Zapytałam zwracając na siebie uwagą mojego przyjaciela który na mnie spojrzał.
- gofry
Wyszczerzył się w moją stronę przez co ja sama uśmiechnęłam się lekko.
- a z jakiej to okazji?
Mruknęłam nie przestając się uśmiechać.
- żebyś chociaż na chwilę oderwała się od swoich problemów. Od zawsze jedzenie sprawiało że zapominałaś chociaż na chwilę o wszystkim co złe a wiem jak uwielbiasz gofry więc postanowiłem że je zrobię
Słysząc te słowa poczułam ciepło na sercu.
- jesteś uroczy
Powiedziałam uśmiechając się radośnie. Jeżeli reszta dnia będzie tak dobra jak ten poranek to będzie to chyba jeden z lepszych dni które miałam w ostatnim roku.
- co tu tak pachnie!?
Nagle do mojego mieszkania wparował Karol który zaczął się drzeć.
- jezu a miało być tak pięknie...
Jęknęłam na co Damian zaśmiał się pod nosem.
- gofry!?
Karol wydarł się głośno a ja byłam pewna że wszystkie osoby które mieszkały w tym bloku go usłyszały. A przynajmniej usłyszała go jedna osoba która zaczęła biegać nam nad głowami i po chwili usłyszeliśmy trzask zamykanych drzwi piętro wyżej.
- czy ja usłyszałem gofry!?
Do mojego mieszkania jak burza wbiegł Oliwier któremu aż oczy się świeciły na myśl o gofrach.
- no i tyle ze spokojnego poranka
Mruknęłam a Damian objął mnie od tyłu całując mnie w policzek.
- dasz radę
Wyszeptał mi do ucha ciągle mnie przytulając.
- AAAAAA WERMIAN!!!
Do naszych uszu dotarł głośny wrzask Oliwiera który skakał w miejscu z wielkim bananem na twarzy. Tsjaaa... Oliś wymyślił mój i Damiana ship i za każdym razem kiedy zachowujemy się bardziej jak para niż jak przyjaciele Oliwier wydziera mordę krzycząc ,,wermian".
- jezu co tak się drzecie?
Nagle usłyszałam głos Adama a gdy na niego spojrzałam wytrzeszczyłam oczy a moje serce na chwilę stanęło co chyba poczuł Damian który zaczął się po cichu śmiać. Naruciak stał przede mną w samych bokserkach i pomimo iż każdy chłopak w tym pokoju miał na sobie jedynie bokserki tylko jego widok zrobił na mnie takie wrażenie. Nagle przypomniała mi się cała wczorajsza rozmowa z Damianem i momentalnie spuściłam wzrok na ziemię tracąc cały dobry humor.
- spieprzajcie wygłodniałe zwierzaki gofry mam tylko dla siebie i dla Weroniki
Damian zaczął machać ręką w stronę wyjścia dając wszystkim znać że mają sobie iść.
CZYTASZ
Naruciak? [w trakcie poprawy]
Fanfictionjesteś zwykłą dziewczyną ale spotykasz niezwykłego chłopaka. Jak potoczy się twoja historia? Jakie przygody będziesz przeżywała? Jeżeli ktoś ma problem z błędami ortograficznymi to nie radzę tego czytać bo ja robię ich sporo. No może że zaryzykujesz...