5/7
- zabije cię!
Wydarłam się starając się złapać uciekającego przyjaciela który śmiał się w najlepsze. W końcu po chyba pięciu minutach ganiania się byłam na tyle blisko chłopaka że mogłam na niego skoczyć co oczywiście wykorzystałam i przez to po kilku sekundach wylądowałam na ziemi przygniatana ciałem mojego przyjaciela. Patrzyliśmy na siebie uśmiechając się szeroko i dysząc jakbyśmy co najmniej maraton przebiegli.
- no i coś zrobiła? Przez ciebie jesteśmy na podłodze
- ja zrobiłam? Trzeba było nie uciekać
- a kto kazał ci się na mnie rzucać?
- a jak inaczej miałabym cię zatrzymać?
- a po co miałabyś mnie zatrzymywać?
- a może po to żeby cię zabić?
- a co chcesz mojej śmierci?
- a jak myślisz?
- a czemu ciągle zadajemy pytania?
- a czemu ciągle przed pytaniem mówimy ,,a"?
- a skąd mam wiedzieć?
- a to może przestaniemy?
- dobra
Obydwoje zaczęliśmy się śmiać lecz po chwili poczułam ja Damian siada na moich nogach po czym zaczyna mnie łaskotać przez co zaczęłam wierzgać się po podłodze jakbym dostała padaczki.
- prze...przestań!
Krzyknęłam przez napad śmiechu.
- co mówisz? Nie słyszę
- no prze...przestań!
Krzyknęłam przez co Damian też zaczął się śmiać.
- poproś
- n...nie
- w takim razie nie przestanę
- dob..ra pro...proszę!
Nagle poczułam jak Mój przyjaciel przestaje mnie łaskotać przez co zaczęłam dyszeć.
- grzeczna dziewczynka
Mruknął przeczesując ręką moje włosy.
- a spierdalaj
Mruknęłam spychając z siebie chłopaka który zaczął się głośno śmiać.
- niech zgadnę nie masz gdzie nocować?
- no kiedyś mówiłaś że drzwi do twojego mieszkania są zawsze dla mnie otwarte więc niczego nawet nie szukałem
- idź odłożyć rzecz do pokoju
- którego?
- no mojego przecież razem zawsze śpimy ty debilu!
Krzyknęłam śmiejąc się.
- śpimy razem bo pokój który miał być przeznaczony dla mnie stał się pokojem na wszystko co niepotrzebne ale ma jakąś wartość sentymentalną dla ciebie więc tego nie wyrzucasz
- ups?
Powiedziałam wzruszając ramionami na co Damian prychną i zabrał swoje rzeczy do mojego pokoju.
- dobra ja się już zwijam
Usłyszałam głos Karola który podszedł do mnie całując mnie w czoło i szepcząc ciche ,,niech cię nie zgniecie w nocy" przez co zaśmiałam się pod nosem.
CZYTASZ
Naruciak? [w trakcie poprawy]
Fanfictionjesteś zwykłą dziewczyną ale spotykasz niezwykłego chłopaka. Jak potoczy się twoja historia? Jakie przygody będziesz przeżywała? Jeżeli ktoś ma problem z błędami ortograficznymi to nie radzę tego czytać bo ja robię ich sporo. No może że zaryzykujesz...