56

94 9 2
                                    


******Weronika******

Mruknęłam coś niezrozumiałego kiedy poczułam że coś pode mną się wierci.

- wstawaj

Usłyszałam szept przy uchu i ktoś znowu zaczął mną trząść.

- jeszcze pięć minut

Mruknęłam wtulając się w moją żywą poduszkę.

- za pięć minut to ty będziesz przeze mnie obsikana jak zaraz nie wstaniesz

- jezu no dobra

Powiedziałam wstając. Gdy tylko wstałam Adam pobiegł do toalety nawet nie zamykając do końca drzwi. Zaśmiałam się i poszłam do kuchni by przygotować coś do jedzenia.

- co robisz?

Naruciak wszedł do kuchni i stanął obok mnie.

- płatki

- ale wyszukana potrawa

- oj cicho płatki są zajebiste

Powiedziałam śmiejąc się cicho. Wczoraj świetnie się bawiłam z Adamem i wreszcie znowu było tak jak kiedyś. Nie stresowałam się ani nie bałam się co będzie jeżeli coś zrobię. Przestałam się tyle przejmować i wyszło mi to na dobre.

- co dzisiaj robisz?

Usiadłam przy stole naprzeciwko Adama i zaczęłam jeść płatki

- chyba posiedzę u mnie w mieszkaniu z Damianem

Powiedziałam wzruszając ramionami.

- a ty co planujesz?

Zapytałam biorąc do ust kolejną porcję płatek.

- chyba spotkam się z moim znajomym

Po zjedzonym śniadaniu pożegnałam się z Adamem i podziękowałam mu za wspaniały wieczór i wróciłam do swojego mieszkania gdzie czekał na mnie Damian.

- i jak było?

Zapytał opierając rękę o oparcie fotela.

- zajebiście

Chłopak zaśmiał się na moje słowa lecz po chwili spoważniał co mnie zaniepokoiło.

- co jest?

Zapytałam podchodząc do mojego przyjaciela.

- idź się ogarnij a później pogadamy

Kiwnęłam głową nie chcąc kłócić się z chłopakiem i poszłam pod prysznic. Po około czterdziestu minutach byłam już ogarnięta i wróciłam do salonu siadając obok Damiana.

- co jest?

Ponowiłam pytanie patrząc chłopakowi w oczy. Mój przyjaciel spojrzał na mnie po czym zaczął mówić.

- z góry uprzedzam że jeżeli się nie zgodzisz to to zrozumiem i zaakceptuję więc niech to że jesteśmy przyjaciółmi nie ma wpływu na twoją decyzję dobrze?

- dobra

- więc przez ten rok bardzo za tobą tęskniłem i niedawno wpadłem na pewien pomysł dlatego tu przyjechałem

- o co chodzi?

- pomyślałem że mogłabyś się ze mną przeprowadzić do NY na jakiś czas

Po tych słowach spojrzałam na Damiana a moje oczy zapewne przypominały dwa wielkie spodki.

- co?

Naruciak? [w trakcie poprawy]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz