33

189 11 3
                                    


- ty serio mówiłaś z tą przyjaźnią?

Zapytał zdziwiony chłopak. Odwróciłam się w jego stronę i spojrzałam mu w oczy uśmiechając się.

- a czemu miałabym mówić nie serio?

Odpowiedziałam pytaniem na pytanie zabierając przy tym moje kigurimi z rąk Harrego.

- nie wiem wiele osób mówiło mi to nie serio 

- a ja mówię w stu procentach serio

Powiedziałam i podeszłam do łóżka odkładając strój ciasteczkowego gdy nagle poczułam jak chłopak przytula mnie od tyłu.

- fajnie jest mieć przyjaciół

Powiedział ściskając mnie mocniej.

- Harry nie to że coś ale chciałam się przebrać

- a już

Powiedział odsuwając się ode mnie ale ciągle na mnie patrząc.

- mógłbyś się odwrócić?

Zapytałam śmiejąc się a chłopak posłusznie się odwrócił. Przebrałam się szybko w kigurimi ciasteczkowego potwora.

- już

powiedziałam a chłopak odwrócił się w moją stronę a widząc mnie od razu się wyszczerzył.

- chodźmy do reszty bo zaraz coś rozjebią

Powiedziałam otwierając drzwi mojego pokoju i jak mówiłam tak było. Ci idioci zaczęli okładać się moimi poduszkami które kurwa z piórami w środku przez co cały salon wyglądał jak plan filmu w którym nastolatki robią bitwę na poduszki. Czyli w skrócie czysta masakra. Harry patrzył na to wszystko z niedowierzaniem a ja jedynie mogłam załamać się głupotą tych kretynów.

- o jezu

Wydusił z siebie będąc ciągle w wielkim szoku.

- je jebie

Wyjęczałam patrząc na ich bitwę. Nawet nie zauważyli że przyszliśmy tylko ciągle napieprzali się tymi jebanymi poduszkami. Co mnie kurwa podkusiło żeby je kupować!?

- ty nie masz pizdo prawa głosu!

Oliwier zaczął krzyczeć coś do Darka a on nie był mu dłużny.

- nie jestem pizdą!

- no chuja raczej nie masz!

- jakbym nie miał chuja to bym nie próbował przelecieć Weroniki!

Darek wydarł się na cały salon i oj oj oj to był duży błąd. Złapałam Harrego za rękę i pociągnęłam do tyłu tak żeby nas nie zauważyli ale żebyśmy widzieli co się będzie działo.

- właśnie jeszcze ci wisimy ostry wpierdol za to

Karol odezwał się jako pierwszy a na jego twarzy zagościł chytry uśmiech.

- dzięki za przypomnienie!

Oliwier również zaczął się uśmiechać lecz jego uśmiech był bardziej psychopatyczny. Adam i Wiktoria odsunęli się w głąb mieszkania zapewne nie chcąc się wtrącać w to co się tu zaraz odbędzie a będzie to wielka masakra.

- ugh i po co ja się odzywałem?

Darek pokręcił ze zrezygnowaniem głową.

- mnie tam bardziej ciekawi po jakiego chuja znowu przypierdalasz się do Wery

Powiedział pewny siebie Oliwier a Karol się z nim zgodził.

- bo mi na niej zależy?

na niej czy na tym żeby ją zaliczyć?

Naruciak? [w trakcie poprawy]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz