Rozdział 39.-Ktoś ważny

309 36 7
                                    

Kilka minut później

Jestem już pod swoim domem, chwytam za klamkę, po czym ciągnę za nią. Gdy wchodzę do domu słyszę jakieś krzyki dobiegające z salonu. Idę tam i widzę jak Martinus kłuci się z kobietą, którą spotkaliśmy w galerii.

-Miałeś jej powiedzieć. Dlaczego tego nie zrobiłeś? - zapytała popychając go.

-Zrozum to Kate, że ja ją kocham nie ciebie. Wyjdź z mojego domu. - warknął na nią, stałam tam dalej i przyglądał się całej tej chorej sytuacji.

-Martinus, kotku.. zrozum to, że ja cię kocham i nie odpuszczę ciebie tak łatwo. - powiedziała.

-Kate.. proszę skończ. Wyjdź z mojego domu już. - powiedział, po czym się obrócił tak, że mnie zobaczył.

-Kayle, kochanie...powiedz, że nic nie słyszałaś. - powiedział błagającym tonem.

-Słyszałam co miałam słyszeć i tyle mi wystarczy. - powiedziałam, następnie obrócił się z zamiarem wyjścia z domu. Gdy nagle zatrzymał mnie uścisk jego dłoni na mojej ręce.

-Kayle, zaczekaj... wytłumaczę Ci to. - powiedział chcąc mnie zatrzymać.

Gdy chciałam już coś powiedzieć weszła nagle Kate czy jak jej tam.

-Kotku kto to jest? - zapytała słodkim głosem.

-Ktoś ważny. - powiedział.

Zamurowało mnie, byłam dla niego ważna.

-Co, a ja dla ciebie nie jestem ważna? - zapytała obużona.

-Oczywiście, że t..nie. - po prawił się natychmiast,bo zobaczył mój wzrok na sobie.

-Martinus! Jak tak możesz. Przecież mówiłeś mi, że jestem dla ciebie najważniejsza. - powiedziała.

-Nigdy tak do ciebie nie powiedziałem.

-Jak to nie. - powiedziała obużona.

-Dobra to kłuć cie się dalej, ale ja wychodzę. - przerwałam im to mówiąc.

-Nie Kayle zaczekaj. Mieliśmy poważnie porozmawiać. - powiedział zatrzymując mnie.

-Ale widzę, że jesteś zajęty. Przyjdę innym razem. - odpowiedziałam trzaskając drzwiami.

A myślałam, że coś z tego wszystkiego wyjdzie. Jednak się pomyliłam. Ja nie wiem po co tam szłam w ogóle.

Weszłam do domu Emily. Od razu zaczęła zadawać mi pytania nie dając mi w ogóle spokoju.

-Jak wyjaśniliście sobie wszystko? - zapytała podekscytowana.

-Nic sobie nie wyjaśniliśmy.-powiedziałam zamykając się w pokoju.

-Kayle, ale jak to co się stało? - zapytała pukąc do moich drzwi.

-Nie mam teraz ochoty z nikim gadać. Chcę zostać sama. - powiedziałam kładąc się na łóżko.

-Jak chcesz, ale i tak musimy wrócić do tej rozmowy. - powiedziała, później już nic nie usłyszałam, bo zasnęłam.

Say Yes "M&M"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz