Rozdział 49. - Jestem Shaun.

327 33 8
                                    

Dzisiaj sobota, siedzę sobie w kuchni i robię naleśniki. Uwielbiam gotować, więc postanowiłam, że coś zrobię nie będę siedzieć bezczynnie w domu.

Gdy odkładam naleśnika na tależ nagle słyszę dzwonek do drzwi. Kogo tu niesie o 10 rano.

Otwieram drzwi i dostrzegam przystojnego blond mężczyznę. Patrzę na niego, nigdy go tu nie widziałam.

-Cześć jestem Shaun*-powiedział wystawiając rękę w moją stronę. - Jestem twoim nowym sąsiadem właśnie się tu przeprowadziłem. - powiedział a to dla tego nigdy go nie widziałam.

-Cześć Kayle jestem. - powiedziałam ściskając jego dłoń.

-Skąd przyjechałeś Shaun? - zapytałam będąc ciekawa.

-Jestem z Nowego Yorku. - powiedział posyłając mi uśmiech.

-Może wejdziesz zrobiłam naleśniki na pewno jesteś głodny. Wejdź. - powiedziałam wypuszczając go do środka.

-Bardzo chętnie. A już myślałem, że będę musiał coś zamówić. - powiedział.

-No widzisz, uratowałam ci życie. - powiedziałam śmiejąc się.

Weszłam do kuchni a zamkną szedł on.

-Siadaj. - powiedziałam wskazując na krzesło. - Proszę.-powiedziałam dając mu dwa naleśniki na tależ.

-Dziękuję. - powiedział, po czym wziął kawałek naleśnika i zjadł go. - Pyszne. - powiedział oblizując się.-Chyba będę do ciebie przychodził na naleśniki. - powiedział śmiejąc się.

-Zapraszam. - zaśmiałam się.

-Może powiesz mi coś o sobie?-zapytał na co spojrzałam na niego.

-Co byś chciał o mnie wiedzieć? - zapytałam spoglądając na niego.

-Wszystko. - powiedział na co się uśmiechnęłam.

-Zacznijmy od tego, że nazywam się Kayle. Mam 20 lat. Jestem jedyną złą. Właśnie rozstałam się z miłością mojego życia. Uwielbiam gotować, lubię też czerwone róże. Nie lubię horrorów. Mój ulubiony kolor to czarny i biały, to chyba tyle. - powiedziałam spojrzałam na niego uśmiechnął się do mnie w czarujący sposób.

-Może teraz ty coś o ciebie opowiedz. - zaproponowałam.

-No to tak mam na imię Shaun. Mam 29 lat. Jestem singlem. Mam młodszą siostrę ma na imię Mia.Nie nawidzę gotować, uwielbiam samochody i horrory. Mój ulubiony kolor to czarny.-powiedział.

-Wiesz zawsze chciałam mieć siostrę. - powiedziałam.

-A ja mam i mam już dość. Ciągle chce, żebym się z nią bawił w jakieś jej głupie zabawy. - powiedział wzdychając.

-Ile ma lat?

-5 lat ma.

-Dlaczego się tu przeprowadziłeś? - zapytałam.

-Chciałem zacząć od nowa.

***

-Fajnie się rozmawiało wpadnij jeszcze do mnie kiedyś. - powiedziałam podchodząc do drzwi.

-Wpadnę obiecuję. To do zobaczenia. - powiedział wychodząc.

Rozmawialiśmy chyba z dwie godziny, wiemy już chyba o sobie dosłownie wszystko.

-Kayle jesteś? - pyta się wchodząc do mojego mieszkania Emily.

-W salonie!-krzyknęłam.

-Powiedź mi, co to za przystojniak wprowadził się na przeciwko ciebie?-zapytała siadając koło mnie na kanapie.

-Nazywa się Shaun. - odparłam.

-Coś więcej? - zapytała.

-Ma 29 lat, ma młodszą siostrę Mię. Przeprowadził się tu z Nowego Yorku. - powiedziałam.

-Ciekawe. - powiedziała. - Ja ci mówię, że będziecie razem. - powiedziała posyłając mi uśmiech.

-Nie będziemy razem.

-Zobaczymy jeszcze. - powiedziała.

~**~

Shaun*-(czyt. Szon)

Tak bardzo chcieliście rozdział to macie.

Say Yes "M&M"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz