Żeby zająć swoje myśli, postanowiłem zrobić jakiś deser na przyjazd moich rodziców. Potrzebowałem się wyciszyć i zagubić w swoich własnych myślach. Jimin to w zupełności rozumiał, bo wiedział, że moje relacje z rodzicami są naprawdę ciężkie, a teraz prawdopodobnie ta dwójka chciała mi wszystko wyjaśnić. Co stało za ich zachowaniem. Dlaczego byłem dla nich nikim.
Kiedy już wszystko było przygotowane, jedyne co mogłem zrobić to ukryć się w ramionach mojego męża i czekać z szybko bijącym sercem na ich wizytę. Byłem naprawdę zestresowany, ale przynajmniej miałem dobry powód. Z jednej strony chciałem się dowiedzieć o co chodzi, ale z drugiej pragnąłem uniknąć tej rozmowy z całego serca. Niestety, kiedy dzwonek do drzwi zadzwonił, już nie było odwrotu.
- Jeongguk. - powiedziała moja mama na same przywitanie, a ojciec tylko skinął głową w moją stronę. - Jimin. - tym razem skupili uwagę na moim mężu, który z grzeczności się lekko przed nimi ukłonił. Zrobił to tylko dlatego, że mimo wszystko był wdzięczny moim rodzicom. W końcu to oni dali mi życie.
- Chodźcie do salonu - zaprosiłem ich, splatając swoje dłonie ze sobą, bo w tamtym momencie trzęsły się niemiłosiernie. - Chcecie coś do picia? Kawy, herbaty?
- Nie musisz być taki miły, synu. - oznajmiła moja rodzicielka. - Chcielibyśmy poznać naszą wnuczkę zanim przejdziemy do odpowiedniej rozmowy.
- Nie mam zamiaru być dla was niemiły, mimo wszystko mam dla was szacunek - powiedziałem cicho, spoglądając na mojego męża. - Pójdziesz ze mną po nią?
- Oczywiście, kochanie. - posłał mi cudowny uśmiech mimo napiętej atmosfery. Kochany. - Państwo mogą w tym czasie rozgościć się na kanapie. - wskazał im mebel.
Wypuściłem ze swoich ust cicho powietrze i ruszyłem razem z nim do góry. Czułem jakby mi serce miało wybuchnąć w każdej chwili ze stresu. Biorąc po uwagę, jak się zachowali, wątpiłem, że chcą się pogodzić. Ale oni byli tacy całe życie, więc kto wie.
Po tym jak poinformowałem Jiwoo kto ją chce poznać, ta niemal sama wskoczyła mi w ramiona. Nie wiedziałem, czy to z zawstydzenia, strachu, czy może radości. Miało to się okazać za krótką chwilę.
- Jiwoo, to są twoi dziadkowie - wyszeptałem do jej uszka, kiedy już wspólnie zeszliśmy na dół. - Przywitasz się?
Mała pokręciła delikatnie głową i patrzyła się skrępowana na swoje małe nóżki. Najwidoczniej nie pojmowała co się teraz dzieje.
- A chcesz do mnie na kolanka, malutka? - spytałem, patrząc na nią z uśmiechem. - Potem się pobawimy i dostaniesz deser, okej?
Przytaknęła szybko i rzuciła mi się na szyję. - Odezwie się do nas? - zapytał mój ojciec.
- Jest nieśmiała - odpowiedziałem, podnosząc ją do góry. - Zachowujcie się delikatnie w stosunku do niej to wam zaufa i w końcu się odezwie - chciałem powiedzieć, żeby zachowywali się tak jak w stosunku do mojego starszego brata, ale wolałem ich oszczędzić. W końcu go stracili.
- Dobrze, rozumiemy. - mój tata odchrząknął i podszedł do naszej dwójki, gdyż Jimin wyszedł na chwilę do kuchni, ponieważ małej chciało się pić. - Cześć, malutka. - uśmiechnął się delikatnie, widząc, ze Jiwoo się na niego patrzy. - Jestem twoim dziadzią, wiesz? - dziewczynka pokiwała ponownie główką.
- Hej... - złapałem ją za dłoń i posłałem jej szeroki uśmiech. - A co to za minka, co? Tutaj nikt nikogo nie gryzie, jedynie rozdajemy wesołe uśmiechy - puściłem jej oczko. - Powiesz coś do Kookiego?
- Tata. - powiedziała z uśmiechem, wsadzając sobie paluszek wolnej rączki do usteczek.
Mój uśmiech się jeszcze bardziej poszerzył, chociaż mogło się wydawać to niemożliwe. Ale ten mały promyczek zdawał się odpędzać ode mnie wszystkie problemy. Oczywiście we współpracy z Jiminem. - Kruszyno... - zaśmiałem się rozczulony i złożyłem na jej główce delikatny pocałunek. - Postaram się, żeby tak się stało. Za wszelką cenę. Chcesz piciu? Jimin ci przyniósł.
CZYTASZ
Bystre Tanie Skarpety 2 |Jikook [p.jm & j.jk]
Fanfictionpierwszą część usunął wattpad (reupload now) Akcja rozgrywa się trzy miesiące po wydarzeniach z pierwszej części opka, od chwili, gdy Taehyung przypadkiem usuwa grupę "Bystre Tanie Skarpety", zakładając kolejną, której od razu nadaje nazwę "Bystre T...