- Oczywiście, że spełnię. - przycisnąłem go do siebie - Ale gdzie i jak?
- A gdzie chcesz? - wyszeptał, poruszając swoimi bioderkami w taki sposób, że to wszystko dobrze czułem i mnie pobudzało to wszystko.
- Jak zwykły seks to łóżko. No chyba, że chcesz spróbować czegoś nowego, jeśli masz pomysł.
- Co powiesz na to, żebym cię związał, założyłbym tą koszulę - wskazał na materiał, który założyłem na dzisiejsze spotkanie i wyciągnął ją spod spodni. - I dałbyś mi zupełną kontrolę nad dzisiejszą zabawą?
- No nie wiem... - mruknąłem nieprzekonany. - Chyba nie chcesz przejąć dominacji?
- A ty nie chcesz? - spytał, marszcząc brwi. - W porządku, skoro ci to nie pasuje to... Uh, zwykły, bo nie mam innego pomysłu.
- Jungkook, a ty tego chcesz? - włożyłem rękę w jego spodnie.
- Nie odpowiem ci na to pytanie - uśmiechnął się lekko. - Zaczynajmy, bo w końcu nie mam wyjść cały z naszej sypialni.
- Najpierw mnie zwiążesz. - odpiąłem płynnym ruchem guziki koszuli.
- Ale kochanie... - westchnął. - Widziałem, że jesteś na nie jak to zaproponowałem.
- Kto nie próbuje ten tak naprawdę nie żyje. - ściągnąłem z siebie materiał. - Ale streszczaj się. Właściciel firmy Venon nie lubi czekać. Poza tym mam samolot do Włoch
- I mnie nie zabierasz? - spytał, wydymając swoją dolną wargę i ściągnął z siebie koszulkę. - A ja taki ostatnio grzeczny byłem.
- No właśnie. Nie przepadam za tygodniowymi celibatami. - warknąłem, rozrywając jego spodnie.
- Moje biedne spodnie! - pisnął. - A one niczemu winne! Ja też temu nie byłem winny!
- Serio? - mruknąłem, zakładając ręce na piersi. - Będziesz teraz lamentował na spodniami?
- Nie, żartowałem - zaśmiał się wesoło i założył szybko moją koszulę. - Teraz ładnie się rozbierz do końca, a ja sobie pooglądam.
- Dobrze, kochanie. - pokręciłem głową i zaraz zacząłem w wolnym tempie ściągać z siebie spodnie i bokserki.
- Chciałbyś zobaczyć mnie kiedyś na swoim miejscu? - spytał nagle, patrząc na mnie z uśmiechem.
- Jasna sprawa, że tak. - zaśmiałem się. - A ciebie nie boli warga? Za mocno ją przegryzasz.
- Nie, ale się pośpiesz - wyciągnął z szafki aksamitny materiał, którym zapewne miał mnie związać. - Naprawdę się stęskniłem. Potem będziesz miał wolną rękę.
- Oczy mi też zwiążesz? - zapytałem, zagryzając bardzo mocno wargę. Prawie do krwi.
- A chcesz? - uniósł brew, coraz szerzej się uśmiechając.
- Niech będzie. Za pierwszym razem spróbuję wszystkiego.
- Nie będę ci tego robić, bo coś czuję, że będziesz bardzo chciał mnie dotknąć, a ja potem kary nie chcę dostać. Chodź już do mnie.
- Jak będę na ciebie patrzył to jeszcze bardziej będę chciał ciebie dotknąć. - westchnąłem. -Wiedz, że nie ważne co zrobisz i tak dam ci potem nauczkę, kochanie.
- Ale nauczkę za co? - spytał, patrząc niewinnie w moje oczy.
- Za to, że stajesz się zboczony. - oznajmiłem z cwaniackim uśmiechem.
- Zachowujesz się jakby ci się to nie podobało - wydął dolną wargę, a ja przez to coraz bardziej miałem ochotę zrobić mu zdjęcie i wytapetować nim całą naszą sypialnie.
CZYTASZ
Bystre Tanie Skarpety 2 |Jikook [p.jm & j.jk]
Fanfictionpierwszą część usunął wattpad (reupload now) Akcja rozgrywa się trzy miesiące po wydarzeniach z pierwszej części opka, od chwili, gdy Taehyung przypadkiem usuwa grupę "Bystre Tanie Skarpety", zakładając kolejną, której od razu nadaje nazwę "Bystre T...