- Kylie..
- Tak.. To jest moja była..
<John>
Czekałem na jej reakcje, ale ona stała osłupiała.
- Lili powiedz coś..
- Mam iść na kolacje z twoją byłą?
- To nie tak, ona jest przyjacielem rodziny i zawsze jest na takich uroczystych kolacjach.
- Długo byliście razem?
- Rok.. Kiedy zostałem alfą, rada uznała, że będzie to idealna partia dla mnie. Nie chciałem, nie rozumiałem dlaczego mój ojciec mógł mieć pełno kobiet, a ja musiałem żyć do końca z kobietą której nawet nie kocham..
- Byłeś z nią z przymusu?
- Na początku chciałem wypełnić wolę ojca i zaczęliśmy być razem, ale po paru miesiącach zrozumiałem, że nigdy nie pokocham tej kobiety. Chciałem z nią skończyć, ale nie wiedziałem jak, a kiedy pojawiłaś się ty, wiedziałem, że Kylie nigdy już nawet na mnie nie spojrzy.. Bo moje serce należy do ciebie..
- John.. Po co chcesz tam iść? Oni robią to specjalnie.
- Wiem.. Chciałbym im pokazać, że nie wstydzę się ciebie.
- Nie jesteśmy razem, żebyś się mógł wstydzić lub nie..
- Lilian ja się staram o to..
- Wiem, ale nie uważasz, że to jest za szybko.. Ledwo się tutaj oswajam z tą sytuacją, a już mam poznawać twoją byłą.
- Nie traktuj jej jak jakąś osobistość, idziemy do mojego ojca na kolacje po to, aby udowodnić, że nadajesz się na moją mate, na lunę i na wszystkie twoje tytuły.
- Jak ja sama nie wiem czy się nadaje John..
- Skarbie, posłuchaj mnie.
Podeszłem do niej i położyłem moje dłonie na jej ramionach, a ona rozluźniła się.
- Poradzisz sobie doskonale, nauczę cię wszystkiego, a nawet jeśli będziesz czuła się okropnie w roli luny, to zawsze pozostaniesz moją mate bezwzględu na wszystko.
Oparła głowę o moją klatkę piersiową i przytuliła się do mnie. Zamknąłem oczy żeby zapamiętać tą chwilę.
Przytuliłem ją do siebie jeszcze mocniej, trzymałem szczelnie w swoim uścisku, jakby mój świat stanowiła tylko ta mała istotka.
Bo tak było.. Liczyła się tylko ona..
<Lilian>
Staliśmy tak dłuższą chwilę, wdychałam jego zapach, który działał na mnie kojąco. Nie chciałam się od niego odrywać. W jego ramionach czułam się bezpiecznie. Czułam, że przy nim nie stanie mi się już nigdy żadna krzywda.
Nagle poczułam jak schyla głowę, którą oparł na moim barku. Odwrócił twarz w stronę mojej szyi, a ja poczułam na swojej skórze jego oddech, przeszedł mnie dreszcz i zamknęłam oczy.
Wahał się, czułam to. Bał się, że jeśli przesunie się o krok dalej, a ja nie będę chciała, to straci moje zaufanie, które tak długo budował.
Tylko, że ja już chciałam przesunąć się o ten jeden krok do przodu od dawna. Wiele razy śnił mi się nasz pierwszy pocałunek. Wiele razy chciałam to przeżyć na żywo..
To ja pierwszy raz chciałam zadecydować o tym czy chcę czy nie.
Tak naprawdę gdzieś głęboko, chciałam być tylko jego. Być tylko z nim.. Być dla niego najlepsza..
CZYTASZ
Chcę być sama.
WerewolfStoje tam i czuje strach, za dużo ludzi i jeszcze wszyscy patrzą na mnie. To przez to czuje sie,jeszcze gorzej niż powinnam. Patrzę przed siebie i nie zwracam na nic uwagi.Czuje pustkę.. nie smutek, rozpaczy czy bezsilności tylko pustkę. Śnieg.. wsz...