94. Life

2.4K 71 2
                                    

~Maja~

Niewiele pamiętam z wczorajszego wieczoru. Postanowiłam, że zrobię dla wszystkich naleśniki. Takie śniadanie na szybko. Gdy już kończyłam poczułam jak ktoś jedną ręką obejmuje mnie w pasie a drugą odgarniając moje włosy i głaszcząc mój tatuaż za uchem. Od razu poczułam to mega przyjemne uczucie w brzuchu. Zawsze tak się czułam gdy tylko podchodził. Naszykowałam wszystko na stole i poszłam do łazienki się ogarnąć. Zauważyłam na szyi malinkę. Tym razem była bardziej większa niż poprzednia. Nie zamierzałam jej maskować, wręcz przeciwnie. Chcę, żeby było ją widać.

- Pyszne te naleśniki. - powiedział Krzysiek nakładając sobie kolejnego na talerz.

- Dzięki. Przynajmniej nie spaliłam. - powiedziałam.

Dzisiaj muszę iść do weterynarza z Troy'em na wizytę kontrolną. Mamy dopieroyna 15 a jest 12. Postanowiłam pójść jeszcze na chwilę do Kuby. Po ,,ploteczkach" z przyjacielem udałam się prosto do przychodni. Lekarz robił wszystkie najpotrzebniejsze badania. Zdziwiła mnie w pewnej chwili mina weterynarza.

- Coś się stało? - zapytałam.

- Hmm... Jeszcze tego nie wiem. - odpowiedział przyglądając się jakiejś kartce - Troy ma chyba problemy z prawym okiem.

- Jak to? To coś poważnego? - dopytywałam.

- Na razie nie wygląda to poważnie ale musimy zacząć działać, ponieważ stan tego oka może się pogorszyć i wtedy konieczna będzie operacja. Dzisiaj możemy rozpocząć kurację, bo mam w gabinecie potrzebne lekarstwa. Proszę przyjść po kolejną dawkę za dwa tygodnie.

- Dobrze. - pożegnałam się i po skończonych badaniach wróciłam do domu. Bardzo się martwiłam o mojego pupila. Opowiedziałam o tym wszystkim Roksanie. Ona obiecała, że we wszystkim mu pomoże. Dobrze, że mam taką wspaniałą przyaciółkę.

○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○●○

Dzisiaj trochę krótki rozdział ale to dlatego, że będzie się teraz dużo działo i chciałam napisać to osobno.

Na Chwilę | ReTo | (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz