129. Life

2.1K 64 13
                                    

~Maja~

- I jak? Wiadomo coś? - zapytał Kuba siadając na krzesełku obok - Ty płakałaś?

- Nie. Spokojnie. - uspokoiłam chłopaka - Wszystko w porządku.

- To dlaczego płakałaś? - zapytał i patrzył na mnie martwiącym wzrokiem.

- Bo nie wiem czy wszystko będzie dobrze. Czy wszystko się ułoży. - powiedziałam.

- Jeśli chodzi o Igora, to... - zaczął Kuba.

- Nie. Nie chodzi tutaj tylko o Igora. - przerwałam mu.

- A więc o co? - nadal zadawał pytania.

- Jestem w ciąży. - powiedziałam przykrywając się kołdrą po same uszy. Zerkałam po kryjomu na reakcję Kuby. Na początku był mega zszokowany. Przecierał kilka razy oczy a po chwili zdjął z mojej twarzy kołdrę i uśmiechnął się szeroko.

- Chłopiec czy dziewczynka? - zapytał wystawiając swoje białe zęby.

- To dopiero trzeci tydzień głupolu. - zaśmiałam się - Jeszcze nie wiadomo.

- Skąd ja mam to wiedzieć? Przecież nigdy w ciąży nie byłem. Dlaczego się nie cieszysz? - zapytał nagle gładząc mnie po włosach.

- To nie tak, że się nie cieszę. Po prostu nie wiem czy Igor się ucieszy. I z resztą teraz najważniejszy jest on i jego zdrowie. - powiedziałam.

- Tu jesteś tak samo ważna. Nie powinnaś się stresować. - powiedział - Ile będziesz tu leżała?

- Jutro albo za dwa dni mogę wyjść. Muszą mi zrobić badania i zobaczyć czy z dzieckiem wszystko dobrze.

- Mówiłaś już reszcie? - zapytał. 

- Jeszcze nie. - odpowiedziałam nadal ze smutną miną - Sama się dopiero dowiedziałam.

- Zawołać ich? - zapytał.

- Jam możesz. Powiem im i postaram się zasnąć. Powinnam teraz odpoczywać.

Kuba opuścił pomieszczenie a po chwili wrócił z Zuzą i Krzychem. Zauważyłam, że Zuźka płakała, a Krzysiek miał grobową minę.

- Dlaczego nam nie powiedziałaś? - przytuliła się do mnie.

- Dopiero teraz się dowiedziałam. Nie cieszycie się? - zapytałam.

- Nie. Apsolutnie. Skąd Ci to przyszło do głowy. - powiem szczerze, że ta odpowiedź mnie trochę ździwiła - Spokojnie na pewno wyzdrowiejesz.

Zrozumiałam o co chodzi dopiero wtedy gdy zauważyłam Kubę, który zwijał się ze śmiechu. Rzuciłam w niego kapciem kobiety, która leżała obok mnie.

- Przepraszam bardzo Panią. - skierowałam te słowa do kobiety. Następnie popatrzyłam na Kubę. - Co im powiedziałeś?

- Ja? Nic. - bronił się

- Zaraz. To ty nie masz poważnej choroby? - zapytał Krzysiek.

- Nie. - zaśmiałam się - Jestem w ciąży.

- Serio?! - krzyknęła Zuzia przytulając mnie - Gratulcje kochana.

- Igor będzie tatą. Ja nie wierzę. - podszedł do mnie i rozczochrał moje włosy - Po nim akurat najmniej się tego spodziewałem.

- Miejmy nadzieję, że nic mu nie będzie i zdążę mu to powiedzieć. - powiedziałam a łzy zaczęły mi się znowu cisnąć do oczu - Chcę go zobaczyć. - powedziałam schodząc z łóżka. 

- Spokojnie. - przytuliła mnie Zuza - Będzie dobrze. Ja tu z tobą zostanę. Musisz odpoczywać. Chłopcy będą przy Igorze.

Na Chwilę | ReTo | (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz