137. Life

2.1K 70 12
                                    

~Maja~

Ja pomagałam mamie nakrywać do stołu i przygotowywać jedzenie. Igor i mój tato rozmawiali o motoryzacji. Od nich niczego się nie można doprosić. Godzinę później pojawiali się już pierwsi goście. Oczywiście był też i mój dwunastoletni kuzyn Maciek, który po ostatniej wizycie u moich rodziców wrócił bardzo szczęśliwy ze zdjęciem z ReTo. Od razu ruszył w jego stronę i zadawał mu masę pytań. Przyjechały też moje kuzynki. Jedna ze swoją córką Zosią. Mała już potrafi chodzić. A jedna ze swoim narzeczonym. Za miesiąc się pobierają. Wzięłam na ręce małą Zosię i zaczęłam się z nią bawić.

- Ja też czekam na taką wnuczkę. - powiedziała moja mama, która niespodziewanie pojawiła się obok mnie. Ulżyło mi, bo wiem, że ucieszy się na tą wiadomość.

- Zobaczymy... - powiedziałam uśmiechając się pod nosem.

Chwilę później podszedł do mnie Igor. Złapał mnie w tali i położył głowę na moim ramieniu. Patrzył jak mała próbuje chodzić.

- Nasz dzidziuś też będzie taki słodki? - zapytał.

- Mhm... - przytaknęłam.

- Po mamusi. - dodał i wyszczeżył zęby. I jak tu go nie kochać.

Gdy wszyscy goście dotarli na miejsce zaczęliśmy przyjęcie. Na początku oczywiście zjedliśmy tort. Potem siedzieliśmy w miłej, rodzinnej atmosferze. Jak dało się zauważyć wszyscy polubili Igora. To naprawdę bardzo miłe, że się doładują. No tylko moja ciotka ( siostra mamy ) uważa, że on nie ma ambicji i to nie jest chłopak dla mnie. Nie wstydzi się swojego zdania i wyraża je przy wszystkich nie zważając na to, że robi mi i jemu krzywdę.

- Co on Ci może zaoferować? - powiedziała przy wszystkich.

- A żeby ciocia wiedziała, że dużo. - odpowiedziałam z niechęcią. Po co ona się wtrąca w nie swoje sprawy.

- Kim ty jesteś z zawodu? - zapytała stanowczym głosem. Oho... zaczyna się.

- Tworzę piosenki i jeżdżę w trasy koncertowe. - powiedział. Widziałam jak się stresuje.

- Jest raperem! - krzyknął Maciek. Przynajmnjej teraz młody mógł się zamknąć.

- Czym? - zapytała podnosząc brew - A jaką szkołę do tego skończyłeś?

- Ciociu przestań... - poprosiłam.

- Nie przerywaj mi dziewczyno! - popatrzyła na mnie karcąco - Z nim rozmawiam.

- Nie skończyłem żadnej wyższej. - powiedział.

- Co ty nasz do zaoferowania mojej siostrzenicy? Jak chcesz utrzymywać w przyszłości rodzinę?

- Jak na razie dobrze mi idzie i nie zamierzam z tego rezygnować, bo robię to co lubię. - powiedział już dość pewnie ale był już trochę zdenerwowany.

- No popatrz na niego. On jest agresywny. Te tatuaże. On będzie cię źle traktował! - prawie krzyczała.

- Kasiu proszę. To nie jest twoja sprawa. - wtrąciła się moja mama - Igor to naprawdę fajny chłopak.

Zrobiło mi się miło na sercu, że chociaż rodzice go zaczęli bronić.

Na Chwilę | ReTo | (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz