~Maja~
Była już godzina 19. Roksana szykowała filmy i kino domowe a ja przekąski i wino. Naszykowałyśmy też kosmetyki. Chciałyśmy je wszystkie przetestować. Zostało tylko jedno. Zamówić pizzę.
Po 20 minutach w drzwiach pojawił się facet ubrany na czerwono z trzema kartonami pizzy w ręku.
Bawiłyśmy się jak za dawnych czasów. Brakowało mi takich wspólnych wieczorków.- Musimy to coraz częściej powtarzać. - powiedziałam malując paznokcie.
- Pewnie. Teraz będzie tak co weekend. - powiedziała blondynka naciskając na klawisze pilota i ustawiając film.
Siedziałyśmy tak, oglądałyśmy filmy i oczywiście jadłyśmy.
- Otwieramy wino? - zapytała Roksana.
- Pewnie. Jakie wzięłaś? - zapytałam.
- Carlo Rossi. A co innego mogłam wziąć? - poruszała śmiesznie brwiami. Słyszałam jakieś stukoty z kuchni. Czy ona nawet wina nie potrafi otworzyć.
- Już! - krzyknęła dziewczyna - Gotowe! - powiedziała kładąc lampkę napełnioną winem na stoliku obok mnie.
Upiłam łyk różowej cieczy. Dawno nie czułam tego smaku.
- To co dalej zaplanowałaś... - nie dokończyłam, ponieważ przerwał mi dzwięk dzwoniącego telefonu.
- Igor? Coś się stało? - zapytałam słysząc gwałtowny oddech w słuchawce.
- Mała, ratuj. Przyjedź po mnie. - słyszałam pojedyńcze przerywane słowa - Jestem w klubie na ulicy Leśnej 23.
Byłam przestraszona. Nie wiedziałam co się dzieje.
- Roksi, piłaś? - zapytałam ledwo łapiąc oddech.
- Tak. Co się stało? - zapytała dziewczyna, która była już cała blada.
- Igor dzwonił. Coś się stało. Jadę taam Ty zostań. - krzyczałam i panikowałam. Przyjaciółka nalegała, że pojedzie ze mną ale zaprzeczyłam. Pobiegłam się ubrać a następnie zasiadłam za kierownicą pojazdu.
CZYTASZ
Na Chwilę | ReTo | (ZAKOŃCZONE)
أدب الهواة- Popatrz na mnie! - rozkazał trzymając mnie delikatnie za podbródek i kierując mój wzrok na swoją twarz - Ona była tylko na chwilę. Nic nie znaczyła. Aha. Czyli teraz ja mam być taką ,,na chwilę"? ☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆ To opowieść nie tylko dla fanó...