36. Kto z nas ma gorzej

4 0 0
                                    

Zastanawia mnie jej twarz

I choć zazwyczaj jest delikatna

To jej oczy lśnią gniewnie w tej chwili

Bez słów. A mimo to czuję płomienie

Jej wściekłości na mnie

Nienawidzę tego. Kocham

Kocham, kiedy błyszczą, gdy na mnie patrzysz

Gdy widzę w nich bezbrzeżną radość, miłość, szczęście

Gdy widzę w nich moje własne gwiazdy


Ale teraz ich nie ma. Zniknęły

Przeze mnie. Sam je zgasiłem

Wina spoczywa na mnie

Bezmyślny Nierozsądny

Niemądry Zagubiony

I teraz modlę się, byś zdołała

Zapomnieć

Albo choćby wybaczyć

Widzę tych słonych wód potoki

Powoli schnące

Ciemniejące oczy

Ból Strach Smutek

Żal Rozczarowanie Gniew

Rozpacz

Chcę to przegonić

Chcę cię wziąć w objęcia

Ukoić

Uchronić od cierpienia

Ale wiem, iż mnie nie przyjmiesz

Że odepchniesz

Część ciebie nadal chciałaby mnie dotknąć

Wtulić się we mnie

Ale nie możesz

Nie...

Nie...

Nie...

PseudowierszeWhere stories live. Discover now