4. Miłość

84 4 0
                                    

Najpierw razem z nim wytniesz sobie serce

Ręka przy ręce

Kawałek po kawałeczku

Potem wyciągniesz to serce i podasz na talerzu

Teraz zaistnieją dwa wyjścia

Albo on je weźmie z uwielbieniem i odda własne na dziurę w twojej klatce piersiowej

Albo odtrąci je

Serce upadnie

Może spaść na kolce i się podziurawić

Może spaść w rój piranii i zostać pogryzione

Może spaść na skały i się poobijać

Może być szklane i się potłuc, kiedy spadnie

Może spaść w ogień i zmienić się w popiół

Może spaść do lodowatej wody i zamienić się w lód

A potem postarasz się zebrać jego szczątki

I upchasz w swoim ciele

Czy ktokolwiek umie żyć z tak zniszczonym narządem?

Tym właśnie narządem?

Zanim odtrącisz czyjeś serce

Pomyśl

Tamci na dole podziękują ci za nieutrudnianie im pracy

Tamci na górze uśmiechną się szczęśliwi i was pobłogosławią

A ci na powierzchni?

Wzruszą ramionami

Lecz ta jedna osoba miłość ci zaserwuje i wyboru swego nie pożałujesz

Miej me słowa w pamięci, bo jest to uczucie rzadkie

I nie chcesz go przegapić

PseudowierszeWhere stories live. Discover now