Jeżeli coś mogłoby nas zmienić
Czym by to było?
Podmuchem wiatru?
Blaskiem słońca?
Kroplą deszczu?
Uśmiechem przechodnia?
Płaczem bezdomnej matki?
Wypadkiem samochodowym?
Zawałem ojca?
Narodzeniem dziecka?
Nagłym wybuchem pożądania?
Rozpalonym spojrzeniem?
Złamaną nogą?
drinkiem opłakanym?Duszącym dymem?
Impulsem szaleństwa?
To nie są przypadki niezwykłe, niecodziennie
Każdego może to spotkać
To nie są cuda!
Więc czemu wielu zapomina o tym?
Albo uważa dokładnie na odwrót
Nie wiem.
Jestem w końcu tylko
...kim? Kim jestem?
Żałosne. Sam nie wiem
Zapomnijmy o tym
To nieważne
Kto by się mną martwił?
Kolego?
Odtwarzam w myślach swoje życie
Rozważam każdą chwilę
Powody, skutki
Nic nie zadziało się bez przyczyny
Wszystko łączy się ze wszystkim
Ciekawe dla kogo ja będę motylkiem
YOU ARE READING
Pseudowiersze
PoetryRandomowa poezja. Tfu, pseudopoezja. Jakieś dziwne przemyślenia, niekoniecznie w formie "normalnych" wierszy. Zalecane czytanie bez oczekiwań. Dodam, iż początkowe będą trochę inne (pewnie gorsze), potem jest lepiej.