2/5
Cos czuję, że chyba mnie zamordujecie dzisiaj 😂💕***
Paweł stoi z tyłu pomieszczenia rozmawiając z menagerem klubu, Ola siedzi na kanapie z telefonem w ręce, Filip jest już na scenie i przygotowuje sprzęt, a ja stoję przy wejściu, żeby za chwilę tam wejść.
- Okej, mam niespodziankę! - woła Filip do mikrofonu - Ale jest to też niespodzianka dla Pawła! Ktoś dla was zaśpiewa! Zaprośmy tą osobę na scenę!
Uśmiecham się szeroko, gdy tłum głośno krzyczy, a Filip kiwa mi głową, więc ściskam w ręce mikrofon i wskakuję na scenę. Od razu czuję przypływ ciepła, więc dziękuję swojemu pomysłowi, żeby ubrać dżinsowe szorty i czarną koszulkę na ramiączka.
- Powitajcie gościa specjalnego! - woła ponownie Filip, włączając podkład, a tłum krzyczy. Uśmiecham się szeroko, zaczynając śpiewać.
Straciłam wiarę, popełniałam błędy
Znalazłam sposób, żeby było łatwiej
Będzie mi lepiej samej, uwierz mi
Nie spłacam nadziei, nie mogę tak żyć
Tak, zawarłam pokój z całym smutkiem
A teraz żyję dla jutraJestem dziewczyną o nowej twarzy i życiu, które zostało zmienione
Wiesz, wiesz, wiesz?Byłam trochę zagubiona, ale już nie jestem,
Byłam trochę zraniona, ale już nie jestem,
byłam trochę opuszczona, ale już nie jestem
Ponieważ łzy spadły, ale nigdy więcej
Byłam trochę skołowana, ale już nie jestem,
Byłam trochę opuszczona, ale już nie jestem
Byłam trochę daleko, ale już nie jestem
Teraz już w porządku, kochanie, mam lekarstwoTak, teraz już w porządku, kochanie, mam lekarstwo
Teraz to ja i ja sama, tak, nie potrzebuję nikogo innego
To szczęście było zawsze we mnie
Ale, Panie, zajęło mi minutę, aby siebie znaleźć
A ta wolność, którą znalazłam, jest teraz z milionem wiesz
A ja zostawiam wszystkie kłopoty za mną
Potrzebuję tylko mojego serca, aby mnie poprowadziłoJestem dziewczyną o nowej twarzy i życiu, które zostało zmienione
Wiesz, wiesz, wiesz?Byłam trochę zagubiona, ale już nie jestem,
Byłam trochę zraniona, ale już nie jestem,
byłam trochę opuszczona, ale już nie jestem.
Ponieważ łzy spadły, ale nigdy więcej
Byłam trochę skołowana, ale już nie jestem,
Byłam trochę opuszczona, ale już nie jestem
Byłam trochę daleko, ale już nie jestem
Teraz już w porządku, kochanie, mam lekarstwoZauważam Pawła i Olę, którzy z uśmiechem mi się przyglądają, więc poszerzam uśmiech i kontynuuję piosenkę.
- I na scenę wchodzi gwiazda wieczoru! - wołam, a Paweł ze śmiechem wchodzi na scenę i obejmuje mnie szybko, po czym staje obok.
- Jak się czujecie, Katowice? - pyta, a tłum standardowo zaczyna krzyczeć - Podziękujmy Kai i zaczynamy show!
Ponownie się uśmiecham i siadam obok Filipa, który stał i obsługiwał konsolę. Z radością obserwuję, jak Paweł skacze po scenie z uśmiechem na twarzy. Jęczę cicho, gdy czuję znów ból brzucha.
- Wszystko okej? - pyta cicho Filip.
- Brzuch mnie boli - mruczę i momentalnie zginam się na krześle, ponownie czując ból.
- Chodź, zabiorę cię na backstage do Oli, a tam ktoś się tobą zajmie - mówi, a ja kiwam lekko głową.
Pomaga mi wstać i ukradkiem chcemy przejść na backstage, ale kręci mi się w głowie, a przed oczami pojawiają mi się mroczki, przez co zatrzymuję się na chwilę.
- Hej, co jest? - Filip szybko spogląda na mnie, a później na tłum ludzi, który nadal był skupiony na Pawle. Ten za to chyba zauważył, że coś jest nie tak.
- Coś jest chyba nie tak - mruczę, po czym czuję, jak nogi się pode mną uginają i tracę przytomność.
Odzyskuję ją w karetce. Pierwszą widzę ratowniczkę medyczną, a zaraz za nią zaniepokojonego Pawła, wpatrzonego we mnie. Gdy znajdujemy się na miejscu, od razu zawożą mnie na wszystkie badania, które wydają się nie mieć końca.
Gdy już przewożą mnie na salę, czekam na niej chyba wieki. Paweł siedzi obok i ściska moją rękę, mówiąc, że wszystko będzie dobrze. Sama nie wiem, kogo bardziej chce uspokoić.
- Kaja, znowu się widzimy - mówi znajomy mi lekarz, wchodząc do środka - Mam twoje wyniki, które szczerze mówiąc mnie zaskoczyły i sprawdzałem je mnóstwo razy.
- Co się stało? - pytam - Coś nie tak?
- Kaja, nie wiem, jak - wzdycha - Ale jesteś w ciąży. To czysty cud, sama zresztą wiesz. Musimy dostosować leki do twojego aktualnego stanu.
- Chwila - kręcę głową i spoglądam na równie zaskoczonego Pawła - Ale jak to w ciąży? Przecież sam pan ostatnio mówił, że nie mogę mieć już dzieci.
- Ja ani żaden inny lekarz na oddziale nie potrafimy tego wytłumaczyć - kontynuuje - Jeszcze raz sprawdziłem twoje ostatnie wyniki i jestem pewien, że nie doszło do pomyłki. To czysty cud. Tyle że...
- Tyle, że co? - wtrąca się Paweł, ściskając moją dłoń.
- Ta sytuacja może skrócić twój czas - kończy lekarz - Ten stan może pogorszyć twoją sytuację zdrowotną. Możliwe nawet, że nie donosisz dziecka do porodu. W takiej sytuacji dozwolona jest aborcja...
- Nie ma mowy! - protestuję.
![](https://img.wattpad.com/cover/190512373-288-k309916.jpg)
CZYTASZ
6s | Zeamsone
Hayran KurguOPIS PIERWSZEJ CZĘŚCI Kaja i Paweł znajdują się w takim momencie swojego życia, gdy najbardziej potrzebują drugiej osoby. Osoby, która będzie z nimi nie zważając na nic. Los splata ich drogi i postanawia dać im siebie. Jednak czy skończy się to dla...