4/5
***
- Dzięki, Paula - uśmiecham się do dziewczyny - Nie wiem, co bym bez ciebie zrobiła.
- To drobiazg - wzrusza ramionami - Sebek chętnie się zgodził, bo nie widział ciebie jeszcze w akcji, a z chęcią cię zapowie i posłucha. Ja zresztą też.
- Swoją drogą, Sebastian i Paweł są już na miejscu? - pytam.
- Tak, za chwilę Sebek ma wejść. Paweł ma wejść na ostatnią piosenkę, więc pewnie będzie siedział gdzieś z tyłu. Zrobimy tak, żeby cię nie zauważył - tłumaczy, gdy zbliżamy się do klubu - Chodźcie, droga wolna.
Pokazuje identyfikator ochroniarzowi i wprowadza nas tylnym wejściem. Na kanapie zauważam Pawła wpatrzonego w telefon, więc chowam się za ścianą. Paulina coś do niego mówi, a on kiwa głową i gdzieś idzie, więc mogę spokojnie wejść do środka.
- Zaraz przekażę Sebkowi, że już jesteśmy - mówi brunetka - Mogę pendrive?
- Tak, zgrałam sobie dwa podkłady, tak w razie czego - odpowiadam i podaję jej przedmiot.
- Okej, idę zanieść - uśmiecha się i wchodzi na scenę.
Sebastian podchodzi akurat do konsoli, żeby się napić, więc Paula podaje mu pendrive i mówi coś do niego, a on kiwa z uśmiechem głową. Dziewczyna szybko do nas wraca.
- Po tej piosence cię zapowie i wchodzisz - mówi, więc kiwam lekko głową i podchodzę do wyjścia na scenę, żeby spojrzeć na liczbę ludzi - Spokojnie, dasz radę.
- Mam nadzieję - wzdycham.
Uśmiecham się lekko i nucę pod nosem piosenkę, którą akurat wykonuje Sebastian. Paula stoi obok mnie i podryguje w jej rytm.
- Okej, słuchajcie! - woła Sebastian do mikrofonu - Jest tu pewna osoba, która chce dla was zaśpiewać. Przywitajcie Kaję!
- Powodzenia - słyszę jeszcze głos Pauli.
Wychodzę na scenę z szerokim uśmiechem i macham do tłumu. Sebastian podaje mi mikrofon i także życzy mi powodzenia. Proszę go jeszcze, żeby zacząć od Cannonball, a on przekazuje to osobie od sprzętu i już po chwili zaczyna się piosenka.
Wciąż jeszcze odrobina Twojego smaku na moich ustach
Wciąż jeszcze odrobina Ciebie przetkana z moimi wątpliwościami
Wciąż trochę trudno powiedzieć co się dziejeWciąż odrobina Twojego ducha, Twojego świadectwa
Wciąż odrobina Twojej twarzy, której nie pocałowałam
Stąpasz bliżej ku mnie każdego dnia
Tak, że nie mogę powiedzieć co się dziejeKamienie nauczyły mnie latać
Miłość nauczyła mnie kłamać
Życie nauczyło mnie umierać
Więc nie tak trudno upaść
Gdy unosisz się jak armatnia kulaWciąż jeszcze odrobina Twojej piosenki w moim uchu
Wciąż jeszcze odrobina Twoich słów, które pragnę usłyszeć
Przybliżasz się do mnie każdego dnia
Tak blisko że nie widzę co się dziejeKamienie nauczyły mnie latać
Miłość nauczyła mnie kłamać
Więc przybądź odwago, naucz mnie być nieśmiałym
Bo nie jest trudno upaść
Kiedy wiesz, że po prostu nie wieszKamienie nauczyły mnie latać
Miłość nauczyła mnie kłamać
Więc przybądź odwago,naucz mnie być nieśmiałym
Bo nie tak trudno upaść
Kiedy unosisz się jak kula armatniaKamienie nauczyły mnie latać
Miłość nauczyła mnie płakać
Więc przybądź odwago, naucz mnie być nieśmiałym
Bo nie tak trudno upaść
A ja nie chcę jej przestraszyć
Nie jest tak trudno upaść
A ja nie chcę przegrać
Nie jest tak trudno upaść
Kiedy unosisz się jak kula armatniaUśmiecham się szeroko i opuszczam rękę, a której trzymam mikrofon. Odwracam się w lewo, gdzie widzę Paulę z Olą i Sebastianem. Dziewczyny uśmiechają się szeroko, ocierając łzy z policzków. Za nimi jednak widzę zaskoczonego Pawła, który się szybko przeciska i staje obok mnie, od razu porywając mnie w objęcia.
- Wariatko, mogło się coś stać - mruczy.
- Ale nic się nie stało, nie wysiliłam się aż tak - odpowiadam z lekkim uśmiechem - A poza tym mam jeszcze jedną piosenkę.
- Kaja - protestuje, odsuwając się ode mnie, więc robię smutną minę - No dobra, ale w domu musimy poważnie porozmawiać.
- Oczywiście - uśmiecham się i odwracam do tłumu - Co powiecie na jeszcze jedną piosenkę?
Tłum krzyczy, więc uśmiecham się szeroko i spoglądam na Pawła, który kręci tylko głową i schodzi ze sceny, machając ręką do tłumu. Już po chwili zaczyna się melodia Easier.
Czy łatwiej byłoby zostać? Czy łatwiej byłoby odejść?
Nie chcę wiedzieć
Ale wiem, że nigdy, przenigdy się nie zmienię
A ty nie chcesz tego w inny sposóbDlaczego zawsze musimy uciekać?
I kończymy zawsze w tym samym miejscu
To wygląda , jakbyśmy szukali tego samego
Tej samej rzeczy, tak
Tak, czy naprawdę musimy to zrobić teraz?
Tutaj z twoimi wszystkimi przyjaciółmi wokół
Rano możemy to rozpracować,
RozpracowaćKocham cię tak bardzo, że cię nienawidzę
Teraz jest mi tak ciężko cię obwiniać
Bo jesteś taki cholernie piękny
Jesteś tak cholernie pięknyCzy łatwiej byłoby zostać? Czy łatwiej byłoby odejść?
Nie chcę tego wiedzieć
Ale wiem, że nigdy, przenigdy się nie zmienię
A ty wiesz że zawsze będziesz taki sam
Czy łatwiej byłoby zostać? Czy łatwiej byłoby odejść?
Nie chcę wiedzieć, och
Ale wiem, że nigdy , przenigdy się nie zmienię
I wiesz, że nie chcesz tego w żaden inny sposóbZa każdym razem, gdy mówisz, że odejdziesz
To wtedy kiedy, dostajesz ode mnie to co najlepsze
Wiesz, że potrzebujemy tego jak powietrza, którym oddychamy
Powietrze oddychamy, takKocham cię tak bardzo, że cię nienawidzę
Teraz jest mi tak ciężko cię obwiniać
Bo jesteś taki cholernie piękny
Jesteś taki cholernie pięknyCzy łatwiej byłoby zostać? Czy łatwiej byłoby odejść?
Nie chcę tego wiedzieć
Ale wiem, że nigdy, przenigdy się nie zmienię
A ty wiesz że zawsze będziesz taki sami
Czy łatwiej byłoby zostać? Czy łatwiej byłoby odejść?
Nie chcę wiedzieć
Ale wiem, że nigdy, przenigdy się nie zmienię
I wiesz, że nie chcesz tego w żaden inny sposóbNajtrudniejszą częścią wszystkiego
Jest to, że jesteśmy zbudowani tylko aby upaśćCzy łatwiej byłoby zostać? Czy łatwiej byłoby odejść?
Nie chcę tego wiedzieć,
Ale wiem, że nigdy, przenigdy się nie zmienię
A ty wiesz że zawsze będziesz taki sam
Czy łatwiej byłoby zostać? Czy łatwiej byłoby odejść?
Nie chcę wiedzieć,
Ale wiem, że nigdy, przenigdy się nie zmienię
I wiesz, że nie chcesz tego w żaden inny sposóbKocham cię tak bardzo, że cię nienawidzę
Teraz jest mi tak ciężko cię obwiniać
Bo jesteś taki cholernie piękny

CZYTASZ
6s | Zeamsone
FanfictionOPIS PIERWSZEJ CZĘŚCI Kaja i Paweł znajdują się w takim momencie swojego życia, gdy najbardziej potrzebują drugiej osoby. Osoby, która będzie z nimi nie zważając na nic. Los splata ich drogi i postanawia dać im siebie. Jednak czy skończy się to dla...